« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari
nefretari

2015-12-23 18:25

|

edyt. 2015-12-23 18:52

|

Uwagi i opinie

Kochane doradzcie... szykuje mi sie praca w noc sylwestrowa ...

Do zarobienia jest 500 zl , praca jest od 18ej do 3-4 rano ... Ale jak sobie pomysle, ze w ostatni dzien roku nie poloze ich spac, nie przytule i w ogole nie bedzie mnie z nimi i mezem mam watpliwosci... :(
Kasa sie przyda, ale bez niej przezyjemy


A Wy poszlybyscie ?


90.48%
TAK
9.52%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Moj B zawsze pracuje w Sylwestra i powim ci że chetnie zrezygnowalabym z kasy, ktora wtedy zarabia...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja1983
Poszłabym, 500 zl to dobra suma.. osobiscie bym sie.nawet.nad tym nie zastanawiala. Czym rozni ie ostatnia noc w roku od tej np 55 czy 81? Fajerwerkami? Nie dajmy sie zwariowac
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606

Poszłabym, bo tak po części mam za sobą Sylwester bez męża i dziecka. Olka urodziłam w drugiego Sylwestra Lenki, byłam po cc sama bez syna, więc można to zaliczyć, że bez dzieci. Lenka jakoś specjalnie nie wypytywała gdzie mama i o 21 już spała, ale wiadomo ja przeżywałam.

Poszłabym, gdyby mąż nie miał nic przeciwko.

Nie poszłabym, gdybym wiedziała, że nie wytrzymam i będzie mi przykro, bo będę chciała do dzieci.

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Jak by mi ktos zaproponował prace to poszłabym, jeżlei wszystkim by pasowało to dlaczego nie. MIeć 500 zł a nie mieć to jest różnica, jeszcze nie jedna noc usypiania dzieci więc jedna dasz radę :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik
Ja tez rzadko sie rozstaje z synem teraz lezac w szpitalu cale swieta... To jest dopiero bol..ale sylwester to sylwester i jeszcze macie woeczor dla siebie a potem dzieci beda spaly raz jak polozy je ktos inny to sie nic nie stanie .w sumie ja bym poszla.. To sporo jak na pare godzin... Jesli niemacie jakochs ekstra planow sylwestrowych to idz. A wieczór caly spedzicie razem:)

Twój komentarz