skromnie to skromnie a Twoi rodzice chrzestni myślę że nie sa do niczego potrzebni :) zapraszaliśmy : 4 pradziadków(była tylko 1 prababcia, reszta nie mogła przyjechać), 3 dziadków, chrzestnych mojego synka(akurat to jest małzeństwo, sioistra meza) z dziećmi i moje rodzeństwo(była tylko siostra, brat nie). Czyli zapraszaliśmy wszystkich dziadków i pra, naszych rodziców i chrzestnych dziecka,rodzeństwo, najważniejsze bliskie osoby, innych postronnych nie.

na początku chciałam zaprosić tylko rodziców moich i chrzestnych dziecka , ale skończyło się na moim rodzeństwie dziadkach i chrzestny synka w sumie 16 osób

Rodzice, chrzestni dziecka (nasze rodzeństwo to było) i prababcie i praprababcie, i jeszcze jedną ciotkę z rodziną bo mieszkają razem z prababcią mojego dziecka więc głupio było nie zaprosić.

na chrzcie byli: dziadkowie z obu stron,wujkowie i ciotki malucha,chrzestni z rodzinami. i tyle. W sumie nazbierało się dość sporo osób.