cała moja rodzina oddaje na szwagra mojej przyjaciółki, który ma porażenie mózgowe na skutek zatrzymania akcji serca.

mam dylemat, bo jest dużo potrzebujących, nawet u mnie w firmie ludzie maja chore dzieci w rodzinie itd.

W ubiegłym roku oddałam na hospicjum w tym jeszcze zobaczę dla kogo

Tacie dałam namiary na nasze miejscowe schronisko dla zwierząt a sama wzięłam dane z ulotki znalezionej - poszło na chore dziecko - Olaf Noszka

Zawsze oddaję na dzieci.

dla przyjaciela na protezę nogi. Jeśli nie macie komu oddać mogę podać namiary :-P :-)

w ubiegłym roku był to budzik i w tym pewnie tez

Dla chorej siostrzenicy.

Stowarzyszenie chorych na stwardnienie rozsiane SEZAM z Gliwic. Chrzestny mojego synka Nikodema jest ich podopiecznym wiec dla mnie to oczywisty wybór.

zawsze dawalam na zwierzeta, ale w tym roku kolezanka zglosila sie z prosba o pomoc dla swojej siostrzenicy i to jej zamierzam dac.