Ja pier..... sory ale az noz sie w kieszeni otwiera .dlatego nie wierze w kosciol ani kasiezy ....dla mnie to zwykle patalachy zerujace na ludzkim nieszczesciu i naiwnosci syarszych osob.ksieza powinni byc ludzmi z piwolaniem a nie zwyklymi osobami wybierajacymi latwa droge zycia.mimo celibatow posiadajacy dzieci na boku .jezdzacy dobrymi samochodami....zgroza !!!

ta sprawa jest zgłoszona do kurii, razem ze świadkami podpisami itd

słucham? To jest prawdziwy ksiądz? Chyba żartujesz.

Boże co ci rodzice musieli czuć..tez bym tego tak nie zostawiła.

Bezczelny!!!!! Jak tak można!!!?Jak?!!

O.o

Zdaje mi sie Nala ze ja o tej sprawie czytalam gdzies w jakichs wiadomosciach juz dzis jak do pracy jechalam wiec oby cos z tym zrobili.

ja na tym pogrzebie nie byłam nie znam tych ludzi osobiście więc moje informację są z drugiej ręki ale nie sądzę aby ktoś mnie okłamywał tekst jest ze strony z fb gdzie sprawa jest nagłaśniana.

szok...brak słow... współczuje rodzinie... Nie wiem czy dobrze zrozumiałam jednen fragment

Na koniec dodam tylko ,że miałam „zaszczyt” podwozić księdza na cmentarz gdzie w samochodzie prosząc go o przekazanie zgromadzonym o nie składanie kondolencji Rodzinie usłyszałam ,że tego nie zrobi ,bo tego nie mówi i cytuję !! „on też coś takiego przeżył i co to takiego” !!!!!!

To troche brzmi jak by On miał dziecko..kiedys...

Nie wyobrażam sobie co w ogole czuja rodzice w takiej sytuacji a co jeszcze po takich słowach ale co do dosadności księdza proboszcza to juz się przekonałam. My jak bralismy ślub w mojej parafi to na początku wszystkie papiery i dokumenty wypełaniam nam młody, fajny ksiądz, wszystko było oki więc mówimy na nastepnej wizycie zapytamy sie ile się nalezy za śłub (chociaz dla mnie opłaty za cos co powinni dawac za darmo są chore, przeciez to im powinno zalezć żeby dziecko zostało ochrzczone czy iśc do komuni, dostać slub czy mieć godny pogrzeb, przynalezeć do kościoła) w każdym razie ostatnie spotkanie przed slubem i przychodzimy a tam proboszcz(mielismy nadzieję że msze i slub poprowadzi młody) i mówi do nas tak ok ok wszytsko podpisane a potem tak: " no ale chyba cos trzeba zapłacić bo przeciez za darmo chyba śluubu nie chcecie mieć", ja z meżem na siebie, usmiech na twarzy i do niego" a ile " a on " ja tez musze zapłacić podatek więc co łaska ale dają po 600zł" wtedy to już myslałam że zejdę, ale podziekowaliśmy i wyszlismy co z debilem gadać. Slub się odbył, ale nie mozna było ani grac w kościele(orkiestra, 3 instrumenty, gdzie tu jest to normą) ani sypac ryżu, "bo kto to bedzie sprzatał przeciez nie ja" słowa ksiedza. Także ja rodzinie moge wspołczuc i w takieij chwili brak mi słow. Ale jak to mówi moja babcia. W Boga trzeba wierzyc a ksiezy trzeba miec w dupie.

to nie miej żalu do kościoła tylko do księdza. Niestety spotykam sie cześto z opinią że nie chodze do kościoła tam czy tam bo nie moge słuchac księdza, bo mnie wkurza i dlatego ide do innej parafaii....ja uwazam że na twoejgo ksiedza należy koneicznie złozyć skarge do kurii, bo pojechał po bandzie, pochówek to jest jego obowiązek, nawet jakby mu sie nic nie zapłacono....to zenujące że w czasie mszy ludzie nie mogli w spokoju pożegnac dziecka tylko zapewne buzowała w nich złość, u mnie taka sytuacja nigdy by sie nie zdarzyła, mamy księży oddanych parafii, proboszcz oczywiście zbyt zarozumiały za to dwóch młodych wikarych jest tak zajebistych do ludzi że nawet proboszcz musi sie starać żeby im dorównac