« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ktotam87
ktotam87

2011-09-01 19:49

|

Uwagi i opinie

Kontrowersyjne pytanie o chrzest-dla tych co nie maja slubu..

Wiem ze moze mnie skrytykujecie ale skoro nie praktykujecie zasad o ktorych mowi Kosciol-czyli macie dzieci bez ślubu to dlaczego je chrzcicie?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84

Poniewaz jestem katoliczka, nieregularnie praktykujaca- a slubu nie mamy, bo Michal byl kiedys zonaty i teraz jest w toku sprawa o uniewaznienie jego poprzedniego malzenstwa.. jak sie uda, to slub bedzie..

A nie można wziąć samego kościelnego? Ludzie biorą ślub cywilny bez kościelnego. Odwrotnie nie można?

A nie można wziąć samego kościelnego? Ludzie biorą ślub cywilny bez kościelnego. Odwrotnie nie można?
ciekawe pytanie.. sama jestem ciekawa, choć wydaje mi się, że nie można :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria

Zosia odkąd mamy konkordat ślub kościelny zawsze oznacza też ślub cywilny, ksiądz musi powiadomić o ślubie urząd. Ktotam nie przyzwyczaiłaś się jeszcze, że na tym forum trzeba krakać tak jak wszystkie, bo inaczej jest krzyk:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ktotam87

a mi sie wydaje ze mozna sam koscielny-wtedy jestescie malzenstwem przed Bogiem ale wobec panstwa juz chyba nie?

ślub biorę w przyszłym roku. miałam ślubować i chrzcić na jednej mszy ale musiałam ślub odowołać z powodu choroby w rodzinie. dlaczego zaszłam w ciążę żyjąc z partnerem bez ślubu? bo on nie chciał go! nie chciał ślubować! a ja go pokochałam, bo jest wspaniałym człowiekiem, i mimo że jestem wierząca postanowiłam żyć z nim na kocią łapę. jednak zawsze mówiłam, że dziecko ochrzczę i wychowam w wierze. podejście do wiary na szczęście mojemu facetowi zmieniło się, kiedy byłam w ciąży i oświadczył się. teraz chce przekazac małej wiarę, sam zaczął ją bardziej praktykować. dlatego u nas kolejność była pozmieniana. ale powtarzam! WIERZĘ I WIERZYŁAM CAŁY CZAS, NIEWIERZĄCY PARTNER NICZEGO NIE ZMIENIŁ!!! tylko po prostu trudno jest wszystko pogodzić, kiedy jeden rodzic wierzy a drugi nie... na szczęście u nas się wszystko poukładało samo :)

Mam znajomych - ona wierząca, on niewierzący. Zgodził się na ślub bo mu wszystko jedno, a dla niej to ważne. Jemu na niej zależy więc niech jej będzie. Ale pod warunkiem, że sam ślub - bez mszy. No i będzie kościelny (konkordatowy) bez mszy.

"Zosia odkąd mamy konkordat ślub kościelny zawsze oznacza też ślub cywilny, ksiądz musi powiadomić o ślubie urząd."

Dzięki Fanta.

Bez sensu to :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria

Zosia bez sensu tak jak cały ten pożal się boże konkordat.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Jesteśmy po cywilnym bo jak ja tak i mąż byliśmy kiedyś w innych związkach po kościelnym.Ochrzciłam dzieci tylko i wyłącznie po to aby tacy ludzie jak Ty nie pytali się mnie dlaczego tego nie zrobiłam.Podeszłam do tego jako jeden papierek zaliczony tylko i wyłącznie.Nie wierzę w kościół a w Boga?kurde sama nie wiem czy w ogóle istnieje ale jak Go spotkam kiedyś to wtedy Ci napiszę,że wierzę w Boga.

A nie można wziąć samego kościelnego? Ludzie biorą ślub cywilny bez kościelnego. Odwrotnie nie można?

Można,w wyjątkowych sytuacjach. Ksiądz nawet coś wspominał,że może gdzieś tam zadzwonić dostać pozwolenie... Ale to wszystko odbywa się w tajemnicy przed wszystkimi więc co to jest za ślub?
Kiedyś nawet takie śluby dawali w okresie wojny z tego co słyszałam.

Tylko znam sytuacje taką: Pewna para wzięła taki ślub. A potem \"Pan Młody\" wziął ślub cywilny z inna Panią. \"Panie Młode\" nie wiedziały o sobie wzajemnie do pory,kiedy ta pierwsza chciała wziąć ślub cywilny. I która była tą żoną prawdziwą? To jest dopiero pytanie ... I to jest przypadek, który znam osobiście