Nic..

jak juz wpuscisz daj jak najmniej moj bardzo wierzacy maz daje po 50 zl a ja sie k... pytam za co ?

nie szkodzi mi tez coś szwankuje

Moja mama daje 50 zl.

Ja jeśli już przyjmuję to daję 10 zł i uważam, że to w zupełności wystarczy.

jak pierwszy raz 2 lata temu był u mnie ksiądz to gdybym sama nie powiedziała, że pierwszy raz bo niedawno się wprowadziliśmy to by nawet nie wiedział ani nic, bo tylko wszedł - pomodlił sie - koperta i już w drzwiach dalej leci...
przyjmuje księdza, bo dziecko chcemy chrzścić i wogóle dla mnie to taka tradycja...tylko teraz to ksiądz tylko po koperte przychodzi...

w moim rodzinnym miasteczku ksiadz zapowiadając wizyte mowi jaki dlugi i jakie wydatki czekaja a zaraz mówi ile na rodzine w tym roku zażądał 150zł a od biedniejszych 100zł

??? patologia jakaś normalnie... sorry ale dzisiaj ledwo kogo stać

ja nie dam nic :D

50 albo 100 zł.
Byłam u teściów kiedy ksiądz chodził po kolędzie był bardzo miły. Dał mi obrazek dla mojej małej, która jest jeszcze w brzuszku. Na odwrocie napisał imię, datę i godzinę wizyty. Nie ma co się negatywnie nastawiać. Jeśli ktoś nie ma pieniędzy to nie da. Nic się przecież nie stanie.