« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angelika93
angelika93

2014-07-29 15:14

|

Pozostałe

Który poród według was lepszy??

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamatomcia23

Bonita ja myślę zbys ty tez tyle nie czytalam,bo widocznie artykuły się mylą skoro mam znajome które rodziły po dwoje czy troje dzieci i wypytywalam się o ich krocze he he i każda z nich twierdziła ze wraca do normalności,moja mama jest po trzech porodach i tez wróciło jej tam wszystko do normy,także myślę ze warto jest popytac kobiet które rodziły SN niż czytać o tym, bo każda kobieta jest inna,zreszta cesarke mialas raz,tez nie wiesz jak by wyglądała ta blizna po kolejnej operacji.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Ciężki temat... ale takich wiele, lifeeeeeeeee  smiley

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Kochanie... małe sprostowanie - cesarki miałam DWIEsmiley Wczytaj się proszę w moją wcześniejszą wypowiedź smiley

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamatomcia23

A nie przepraszam jesteś po dwóch,chciałabym zobaczyć jak wygląda ta blizna szczerze powiedziawsze,ale skoro jesteś opalona to może faktycznie jest mniej widoczna.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Cóż, czasem pojawiają się tu posty "płaczących" z powodu "uszkodzonego" w jakimś tam stopniu krocza... trochę tu jestem i wiem. Poza tym trochę też na tym świecie żyję... i mam kolegę lekarza... wiedza m.innymi od niego zaczerpnięta. W tym wszystim jednak nie o cipkę chodzi... ale o DZIECKO. Pokonwersować zawsze sobie możemy, ale ja zdania na temat cesarek nie zmienię. Zdaję sobie sprawę z tego, że więcej jest zwolenniczek porodu sn, ale ja nie zawsze idę tam gdzie wszyscy.....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Tak, jestem opalona od urodzenia w zasadzie, latem jedynie bardziej mnie słonce przypieka. Z natury mam ciemną karnację i faktycznie mojej blizny PRAWIE nie ma.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym

Bonita, wiem że boli :) Wiem, że jest ciężko. Ale dla mnie akurat to żaden ból, 10x mniejszy niż ten przy bólach krzyżowych. Ulga wręcz.

Ale to tylko moje zdanie, każdy ma swoje.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Ej, ja tam też wolę ten po cc smiley Podczas sn miałam oksy zapodaną, myślałam, że z bólu to się zesram za przeproszeniem...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Kazda powie tak, jak jej osobiscie było lepiej, a fakt jest taki, ze nie można niczego do siebie porównywac, nawet dwóch porodów sn dwóch różnych osób, bo kazda kobieta przezywa to inaczej, a i przebieg porodu jest inny.

Ja pierwszy raz rodziłam sn i owszem, byl to ból tak niewyobrażalny (ból skurczów tylko, parcie to już wysiłkowa ulga ;) u mnie 40minutowa), ze aż paralizujący, nawet straciłam świadomosc na jakiś czas, ale trwało to wszystko ponad 3 godzinki, po tym dotałam dzieciątko na pierś i uczucie, które we mnie urosło jest nieopisywalnie piękne :) zero bólu, bo ten ból po porodzie, tego nacietego kocza czy macicy, to juz wedlug mnie bylo nic - bolalo, ale w porownaniu do skurczow, to prawie wcale, mozgałbym rzec ;) i normaknie po 2godzinach chodzilam szczesliwa, aczkolwiek bardzo zmeczona. Dziecku tez nic sie nie stało, wszystko poszło super.

Drugi poród zakonczył się przymusowym cc, z powodu ulozenia dziecka i szczerze, to sama peracja byla taka hm.. ciekawa :D PRzebieg nie byl zly, praktycznie bezbolesny :) ale czas po porodzie, to 10godzin po, kiedy trzeba wstac - okropne uczucie, bol nie z tej ziemi, ale tak dziwnie nie kojarzacy mi sie z porodem - bol rany, macicy, nog - masakra słowem, no kazde wstanie z lozka przez 5 dni wizalo sie z wylewem łez z bólu. Najgorsza była niemoc zajęcia się dzieckiem w tych peirwszych godzinach, tzn, czekanie az ktos mi ją poda, przewinie za mnie, dopoki nie trafiłam na tą salę poporodową. Takie przykre uczucie :( a tam walka z kazdą czynnością.. Aczkolwiek dziecko właśnie było moim motorkiem, motywacją. Ale do dziś sprawnei się nie poruszam. No rana bolała tydzień, teraz to już tylko macica czasem i ogólnie krzyż, nogi, no i w nocy nadal cięzko wstac tak szybko.. ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Dodam, że najgorzej jest chyba zacząc rodzic sn, a i tak miec na końcu cc. Bo to jest zupełnie co innego przezyc tylko te okropnie paraliżujące skurcze macicy i nie dostac tej "nagrody" na końcu, nie przec i nie zobaczyc dziecka na swej piersi, nie poczuc tego uczucia. Wtedy po takowym bólu, jak Ci podają znieczulenie, decydując o cc, to zapewne jesteś w 7 niebie i myślisz, że dłuzej byś nie wytrzymała i to co Cię spotkało, bylo najgorszym w życiu, a cc było świetnym ratunkiem od tego..

A według mnie tak właśnie nie jest, bo poród sn zakonczony cc, to najgorszy bólowo wariant - nie ma co.. I co innego jest urodzic do konca sn, kiedy już włansie to pracie Cie nie boli, tylko już zwiastuje coś innego, a na koncu nagle wszytko juz mija na stałe, a Ty jesteś przeszczęśliwa i sprawna (w miarę chociaż). A co innego jest przezyc tylko pierwszy etap bolowego porodu, a potem i tak miec operację, ktora sama w sobie w przebiegu nie jest zła ani bolesna, no gorzej po niej..

Twój komentarz