« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inkaaa
inkaaa

2010-08-03 11:55

|

Sport i Ćwiczenia

Lekka adrenalina :)

Kolejne pytanie z tematu sport i ćwiczenia :P
Wasze najbardziej extremalne i najbardziej ulubione miesce gdzie się kochałyście/bzykałyście/współżyłyście i lubicie się kochać z facetem/ - nie chodzi tylko o teraźniejszego partnera ;) Mogą być wspomnienia np.z młodości hehe :):)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dawidek

Z moim meżulkiem :to był strych i piwnica wpadliśmy razem z drzwiami:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kangusia15

no ja tez nie zawsze dochodze... ale mimo wszystko jest fajnie:):)

 Inkaaa - smiałam sie jak glupia;/ :D bo poprostu nie wiedziałam co mam robic;/:D a Kamil potem nie chciał do mnie przyjezdzac ze wstydu:D:) ale przełamał sie :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudejojo

hehehe....ja tez "zaliczylam" auto, jakis stary opuszczony budynek przy torach kolejowych- totlna ruina- balam sie ze sciany poleca.

a raz w aucie w lesie podczas bzyku, byla smieszna sytuacja bo nie wiadomo skad zobaczylismy stado koz biegnacych w nasza strone z nastawiony rogami. normalnie jak w jakims horrorze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martuska22

hehe milo poczytac ja tez neimaialm jakis wiekszych exstremalnych warunkow

Raz na klatce schodowej raz pod klatka wieczorem raz na dzialce na lace a obok sasiedzi i to wsio

A ja mam pytanei czy wasi mezczyzni dochadza??? Czy to tylko taki sex chwila dla adrenaliny hehe

 

Hm... latwiej byloby mi sie zastanowic... gdzie tego nie robilam... :P

Oj... mlodosc... mlodosc szalona... ;D 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kangusia15

nie było sytuacji zeby moj partner nie doszedł:)

samochód , balkon :) fotel bujany :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
noma

Hmmm...balkon,plaża, w lesie przy drzewku(zbireralismy patyki na ognisko i prawie nas znajomi nakryli:)), klatka schodowa i w jeziorku, to chyba najbardziej extremalne, które pamiętam;P

oj moj zawsze dochodzi. ja nie zawsze. musze sie bardzo wczuc by dojsc,

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry

Z młodości to extrime jak nie wiem.... Budka telefoniczna... Masakra pełno ludzi... obok stoi multikino... Co za gańba pocieszam się tym,że była 4 rano ;)! A innym razem to jak kiedyś miałam budkę na targowisku i miałam towar oddzielony taką tylko zasłonką to tam za zasłonką kolejka ludzi a my tam jazda z moim byłym he he.... Widać lubiłam budki.... Fajnie ineczko, że jesteś!!!!