« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
komaj10
komaj10

2008-04-23 14:32

|

Poród i Połóg

Lewatywa i nacięcie krocza???

Co o nich sądzicie? Powiem szczerze zaczynam o tym myśleć. Podczas dwóch pierwszych porodó miał i to i to. Tzn w pierwszej musiałam mieć lewatywę i nacięcie krocz synek był dość duży 4060 kg a w drugiej poprosiłam o lewatywę (i tak nie uniknełam ....wiecie czego...) a przeciąć mnie nie zdążyli bo pękłam sam synek ważył 4660kg. Zaczynam się bać że jak i Gabrysia będzie duża to będę miała trzy "obrzydliwe" blizny...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monikaimaks2

Hej. Ja przy pierwszym dziecku miałam lewatywę i nacięcie krocza.Przy drugim było inaczej - lewatywę zrobiłam sobie sama w domu i nie nacinali mnie bo dziecko ważyło 3420kg.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga1223

lewatywa jak najbardziej nie ma niespodzianki i oczywiscie przyspiesza porod. Aco do naciecia to nie jestem pewna moja pierwsza corka wazyla 2940g i mnie nacieli ale na szczescie blizna nie jest duza.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
myszka85

Po lewatywie szybciej rozkręca sie akcja...skurcze są silniejsze( przynajmniej w moim przypadku tak było) a co do nacięcia krocza to rodziłam dwa razy i za każdym razem byłam nacinana, Drugi poród bardzo szybko przebiegał i nacieli mnie bo widzieli ze pękne w miejscu blizny po pierwszym cieciu, jak sie pozniej okazało to w środku też byłam popękana i musieli mnie szyć a najgorsze to czyszczenie macicy po porodzie ponieważ łożysko sie rozwaliło:/;/;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dannata

ja jestem jak najbardziej za lewatywą, bo nie dość, ze mniejsze ryzyko niespodzianki, to przyspiesza ona poród :) a nacięcie krocza... na początku byłam kategorycznie na nie, ale położne na szkole rodzenia wytłumaczyły mi jak się to robi, jak dbać o nacięte krocze itp. więc już się z tym pogodziłam...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mirabelka

Lewatywa nie bedzie mi przeszkadzać:-) Tylko już sama nie wiem, czy lepiej pęknąć "semej" czy poprosić o naciecie. Chyba za dużo się nasłuchałam i naczytałam...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
myszor1978

Ja nie miałam lewatywy ani za pierwszym ani za drugim razem, ale to dlatego, że po prostu nie zdążyli mi zrobić(zaawansowana akcja), ale na pewno bym się na nią zdecydowała, lepiej to, niz rodzić w k...no wiadomo. A nacięcie, zdecydowanie lepiej jest naciąć niż pęknąć nieszczęśliwie w kierunku odbytu,włącznie ze zwieraczami odbytu  ( znam dziewczynę, która ma nietrzymanie stolca po takim nieszczęściu, pomimo zabiegu operacyjnego..). Mnie za pierwszym razem nacięli i nawet sladu nie mam  a za drugim juz nie trzeba było. a generalnie jestem za tymi zabiegami, jesli jest potrzeba.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
warjatka

Moim zdaniem nie ma nic złego w lewatywie wręcz przeciwnie same korzyści aby uniknąć(...)jestem również zwolenniczką nacięcia jeśli to konieczne oczywiście.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarnula79

No to ja tak samo podchodzę do tych spraw jak warjatka(fajny nick hehe)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia328

ja mialam lewatywe i faktycznie czulam sie pewniej bo przy bolach partych jest straszny ucisk i ma sie wrazenie ze zaraz sie .... a tak nie jest bo jelita sa juz czyste :)

ja miałam lewatywę i nacięte krocze bo Kubuś miał 4270 kg