Ewka. Kiedys miałam całą listę znajomych, przyjaciółek. Ale wiele się wydarzyło, ja też się zmieniłam, i dziś tak naprawdę taka przyjaciółka z którą na kawę na zakupy i pogadać to jest moja teściowa, która razem ze mną we Wrocławiu, spotykam się też od czasu do czasu ze znajoma na kawę, z kuzynka dzwonimy, widzimy się raz na miesiąc, ale nie mam zaufania. Ja jestem bardzo otwarta tak się wydaje, ale wbrew pozorom trudno mi zaufać komus, otworzyć się, a już dziś nie chce mi się posiadać znajomych dla samego faktu. Chce mieć przy sobie tylko osoby ktorym na 100% ufam, mogę powiedzieć wszystko, i stąd tworzy się naturalnie selekcja. Więc ogólnie bliska osobę mam 1. Teściowa. Reszta to znajomi, raz na jakiś czas.

Szoszanka moja tesciowa tez taka byla. Mieszkała ze szwagierka. Zmarla jak ja rodzilam Filipka w tamtym roku.

Ewunia to smutno :( Ewunia a mieszkasz na wsi czy w mieście?

Na wsi. Do miasta mam 4km ale to raczej miasteczko niz miasto. Same markety u nas zadnego porządnego sklepu a o jakieś galerii to nawet nie mowiac. Teraz bede miala auto to chociaz pojade sie przejechac zeby w domu nie siedziec

Mam jedną przyjaciółkę, którą poznałam zaraz po przeprowadzce na Dolny Śląsk i sąsiadkę w moim wieku z dwójką dzieci, z którą rozumiemy się bez słów, ale nie uznałabym jej za przyjaciółkę.

Mam dwie, jedną z którą często telefonujemy i spotykamy się na pogadać/ na piwo/ imprezę ok raz na 2- 3 miesiące(mam nadzieje ze teraz będzie częściej bo mój B. zmienił prace i jest wieczorami w domu)Z nią jest trochę problem bo jest sama i nie ma dziecka i widzę że jest zazdrosna o moje życie- czasem jest złośliwa z tego powodu. I jedną, z która znamy się od lat. Niestety nie ma możliwości żeby się z nią spotkać bez męża, oni zawsze w dwupaku :/ Jak jeszcze nie byli małżeństwem a ja nie miałam dziecka to czasem żeśmy wyskoczyły gdzieś na imprezę(same dziewczyny) ale on jest taki zazdrosny że jak np. robiłam w domu imprezę gdzie z góry komunikowałam ze BABSKA impreza to potrafił mi się w trakcie imprezy wbić do domu i z nami siedział :/ Tak ze z nią sam na sam to tylko przez telefon.

Mam siostrę :) mamy ciągły i nieustajacy kontakt, W ciągu dnia rozmawiamy kilkanascie razy, mieszka kilka ulic dale i ona jest moja koleżanka ;)
Reszta się zmyla jak założyłam rodzinę. Liczę , ze poznam kogoś jak wrócę do ludzi

jak mieszkałam w pl i jeszcze dzieci nie miałam było dużo kolezanek, po urodzeniu dziecka została taka od serca jedna. po przeprowadzce za granice dalej z tą dziewczyna sie przyjaźnie, mamy swietny kontakt , tak samo jestem zrzyta bardzo z 11lat starsza siostra i mama. od niedawna nawiazałam bardzo fajny kontakt tu juz z dziewczyna równiez z Polski.

Mam jedną. Jest brazylijskim wulkanem energii. Ą ja wciąż odwrotnie;) ale serce ma wspaniałe a córka traktuje ja jak ciocie.

niestety nie mam.. i też bardzo ubolewam nad tym :/