ja sie zastanawiam jaki teraz bedzie

rodziłam 2x-nie było zle choc za 2x byłam bardzo zmeczona,spiąca(rodziłam w nocy),nawet pomyslałam o cc-bo tak cholernie bolał krzyz

 dobrze ze był mąż ze mną,skupoiałam sie na oddechach i dałam rade dziekimężowi

  teraz tez bym chciała rodzixc z mezem,i zeby tez był poród SN

ale nie boje sie,bo wiem jak to wyglada juz,choc kazdy poród inaczej sie przezywa

ja nie, i w pierwszej ciazy tez nic a nic :)

wychodze z zalozenia ze jak cos weszlo musi wyjsc wiec po co panikowac... a zachowac zimne newy podcas porodu to najwazniejsze :)

To chyba normalne, że boimy się czegoś nieznanego. Ja tez odczuwam lęk ale chyba juz nieco mniejszy niz wczesniej. Faktem jest, że bardziej boje sie o synka, czy na pewno bedzie z nim wszystko ok. Ale kochana wyjścia juz raczej nie mamy :) Damy rade !!! Pozdrawiam i szybkiego porodu Tobie, sobie :) i wszystkim mamusiom życzę :)

mówią że jak weszło to i wyjdzie, ale i tak panicznie się boję

ja jestem w 11tygodniu:) na poczatku jak sie dowiedzialam wpadlam w panike zjak ja to przezyje to napewno okropny ból ale przyzwyczaiłam sie juz do tej mysli i chcialabym zeby to bylo juz!!zrobie wszystko dla mojego maleństwa!!

na poczatku sie nie balam ale teraz juz coraz bardiej..chyba sama sobie jestem zwinnna bo za duzo czytam tego wszystkiego strasznego co sie moze zdarzxyc podcza sporadu :) ale damy rade !!