« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita
katita

2011-01-27 12:58

|

Poród i Połóg

Majteczki bawelniane czy jednorazowe???

Zastanawiam sie jakie majtuchy bralyscie ze soba do szpitala...ja sie troszke o tym naczytalam i to kwestia wyboru (przynajmniej tutaj) i kupilam sobie juz 6 par bialych bawelnianych,przeciez mozna wyprac...a dzisiaj polozna powiedziala ze poleca jednorazowe...nie wiem czy nie kupic?
Jak to bylo u Was?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiola77

Rodziłam 5 tyg temu i zawsze jak był ranny obchód lekarze powtarzali, że nie można nosić bielizny!!!! Jedyna dopuszczalną bielizną są majtki poporodowe jednorazowe, lub siateczkowe wielorazowe, bo przepuszczają powietrze:) Tylko takie można nosić, bawełna też odpada:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosiaiemi

Ja mialam ze soba i takie i takie. Tych jednorazowych tylko 6szt, bo tez tak jak Ty nie wiedzialam co sa warte i okazalo sie ze sa swietne. Mialam na okraglo poplamione majty i nie wiem, czy by to puscilo, poza tym kto tam mysli o praniu, jak w domku taki Skarb :)

Mozesz wziac jedna paczke na probe a w razie czego maz/partner Ci dokupi :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
amelka81

ja mialam jednorazowe choc mialam cc i tak sie przydały

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veronika

Jednorazowe stosowalam...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela202

u nas nie można mieć nawet jednorazowych ale zamierzam je jakos przemycić:) jestem za jednorazowymi.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Polecam jednorazowe, lecz przestrzegam przed firmą "BabyOno"!
Czy to rozm. 38 czy 44, były...jednakowe czyli...ZA CIASNE!
Prawdziwy koszmar i nie tylko ja na nie narzekałam :/
Apteki rzekomo "innych nie posiadały" i wciskali za każdym razem te ciasnoty.

Co do prania. Ja miałam zakrwawione nie tylko majtki. Ale również ręczniki (mimo że starałam się krocze wycierać papierowymi), koszule nocne i ulubioną bluzkę, w której jak się okazało rodziłam, bo inne rzeczy jakoś mi nie pasowały (podczas porodu przebierałam się chyba z 10 razy :P). Więc wielorazowe majtki poporodowe są tu jakby pikusiem ;) Mąż codziennie zabierał ode mnie ze szpitala rzeczy do prania, prał i wymieniał na nowe :) Gdyby nie on to bym wyglądała jak z horroru w tym szpitalu, zwłaszcza że nas tam przetrzymali przez 5 dni.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
noma

Ja miałam jednorazwowe(taki z flizeliny) i nie polecam. Miałam też siateczkowe, są super. Dobrze trzymają podkład i oddychają, można też je upać. Bawełniane trzababy mieć jakiś mega rozmiar,żeby podkład poporodowy się zmieścił.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita

ok dziewczyny,dzieki :)
Wezme w razie co te zwykle bawelniane i siateczkowe (podpaski w szpitalu daja),bo mi niestety nie bedzie mial kto dowozic i wole miec wszystko ze soba

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

Ja miałam jednorazowe, ale tak na prawdę można było je uprać więc zużyłam tylko 2 pary:P 4 mi zostały i nie wiem co teraz z nimi zrobić.
Na Twoim miejscu nie dokupowałabym jednorazówek jeśli masz już 4 szt. bawełnianych.