Mała jest ogólnie bardzo dużą przeciwniczką produktów mlecznym, także bardzo skąpo u nas z tym, a jak już zje to kilka łyżeczek. ;( także nawet nie ma mowy o wprowadzaniu czegokolwiek co jest związane z mlekiem, co jest białe ;)
Ona nawet serków owocowych nie lubi, chociaż mało chyba mają wspólnego z mlekiem. ;/
a już wg jak robię biały serek to pluje i naciąga się. :/ dlatego mało też mam do powiedzenia z tym czy chcę czy nie :)

Pierwsze dziecko karmilam 2 lata, drugie póltora roku piersią , za każdym razem koniec piersi oznaczał równiez koniec picia jakiegokolwiek mleka , dzieci nie chciały i juz .
dziecko wcale potem juz nie musi pic mleka czy to mm czy krowiego .

tylko że krowim się nie naje a budzi się jeszcze w nocy.

Przestanie się budzić jak skonczysz karmić piersią , u nas tez tak było i u wielu innych kobiet nawet z tego portalu co długo karmiły piersia , koniec karmienia oznacza przespane noce .

No dobrze, a jak się obudzi w nocy ? To co mam z nią zrobić jeżeli nie dam jej piersi? ;)

mozesz przeciez mleko krowie zagescic jej na noc kaszką ryzowa smakowa.Moj synus przed rokiem pił krowie i zageszczalam mu ryzowa i do tej pory na noc do spania dostaje butle zageszczoną kaszka ryzowa ale pamietaj nie mleczno-ryzowa tylko samą ryzowa.

Daj jej wody do picia albo najlepiej nic i powiedz ze idziecie spać dalej , mielismy zawsze takie ze 3-4 noce , potem dziecko zauważało że nie dostaje nic to i nie ma po co się budzić .
A piersi sobie zasłoń bluzką czy coś , działa tez metoda jak to tata wstaje do dziecka , bo tata nie ma piersi wiec i dziecko mniej marudzi bo wie , że nic nie wskura swoim płaczem .

A w dzień jeszcze karmisz ?

Moja budziła się w nocy swego czasu średnio co godzinę na pierś i po prostu, kiedy nauczyła się sama zasypiac bez piersi, tylko kiedy Ją głaskam itp., to postanowiałam dawac Jej moje mleko tylko 2 razy w nocy - koło 3 i koło 6 rano, bo nie chcialam od razu tak drastycznie tego kończyc. Z resztą nie jestem za metodą, aby dziecku odebrac mleko siłą, jesli nie ma takiej mocnej potrzeby ;) Tak więc ze 3 noce budziła się tak często, jak wcześniej i płakała trochę oraz wskazywała na moją pierś mówiąc "am" :(, ale ja podawałam Jej wodę i tłumaczyłam, żeby teraz spała, że jest noc, że mleczko będzie potem. Ale nie dyskutowałam z nią przesadnie za długo, tylko stanowczo, miło oznajmiałam. Miała wtedy ogólnie 14 miesięcy skończone. A i tak w sumie mniej płakała, niż się tego spodziwałam. A przynajmniej o wiele krócej.. Już 3nocy to było bardziej marudzenie.. Potem budziłą się tylko koło tej 3 i 6. A w kolejnym miesiacu postanowiłam nie dawac Jej mleka o 3 i zostało nam tylko to mleczko koło 6. I w dwie noce się przestawiła ładnie, nawet bez płaczu. Za dnia wtedy jadala raz lub dwa. Kolejno, gdy miała 18miesięcy, to już Jej moje mleko przestało tak smakowac )przez drugą ciążę_ i mniej go chciała, bo tylko ten raz nad ranem. Ale potem Jej nei dałam któregoś razu rano i nawet nie protestowała.. I tak oto zakończyłyśmy karmienie w 20 miesiącu Jej życia.
Wiesz, najcieżej jest w nocy przetrzymac ten czas, ale takie duże dziecko na prawdę nie musi już jadac w nocy, no i już 1,5 roczniak jest dosyc rozumny ;)
Za dnia możesz zacząc zastępowanie jak największe ilosci karmien innymi posiłakmi, zakąskami, owocami i produktami mlecznymi - kombinuj, może coś jej w końcu podejdzie, nawet na mleku krowim. Moja też tak stopniowo na krowie przeszła ;)
A możesz po prostu karmic raz dziennie i raz w nocy jeszcze przez jakiś czas, jak nei chcesz drastycznie tego zakończyc - to oganicz.
Chyba, że nie zamierzasz już karmic, to odstaw ją z dnia na dzień, tak po prostu..
I fakt - koniec nocnego karmienia, to jedyny sposób na przespane noce.

Zawsze może jeść to, co jest żółte - czyli sery wszelakiego rodzaju. Może to jej zasmakuje.

Swoja drogą kamila i arletka1991 - będę się na Was wzorować jak mały będzie powyżej roku z tymi nocnymi karmieniami :)
Jak był mały budził się w nocy ok 2-max ! 4 razy, a od wieku około 5 miesięcy co 1 h co 1,5 :P
Porażka :D
Wiadomo, to są ciumkania a nie jedzenie, ale męczące - przez to właśnie śpimy razem, we trójkę.