kopnęła bym go w du*ę i kazała się WYPCHAĆ

Pewnie bym się cieszyła,pewnie bym go zaprosiła na porodówkę i w ogóle pewnie bym go jeszcze pokochała:)
Tak na serio jedno słowo by mi chodziło WYPAD.

Wiem,że to co powiem jest brutalne i ktoś się może z tym nie zgodzić...ale niech się goni!!!! Miał w dupie kobiete i dziecko przez 9 trudnych miesięcy a teraz raptem się pozbierał??? Być przy porodzie to przywilej dla najbliżej osoby...

Cięzko stwiedzić .Ja bym się bała ze mu już niezufam i ze w kazdej chwili może zrobić to samo .Z drugiej strony może potrzebował czasu by dojrzeć do roli ojca:)

tak tez zrobie!!!! dziekuje:*:*:*

Szczerze to nie chcialabym aby byl przy porodzie, skoro przez 9miesiecy sie nie interesowal i wypieral sie dziecka, to ani bym sie nie wahala zeby powiedziec mu SPADAJ.

Przy porodzie?-nie ma mowy-szuka sensacji? A jeśli chce być ojcem dziecka w każdym znaczeniu tego słowa ze wszystkimi konsekwencjami to będzie miał czas sie wykazać i zasłużyc na zaufanie

Ciężko jest mi siebie wyobrazić w takiej sytuacji.Nie znamy intencji faceta.Sa mezczyzni, ktorzy faktycznie dojrzewaja i z czasem dochodzi do nich to co sie dzieje.Z drugiej zas strony z tego co pamietam (o ile dobrze kojarze), ty juz sobie ulozylas zycie z kims innym i czy w tym wszystkim jest miejsce dla 3ej osoby? Ciezko jest mi co kolwiek doradzic,ale zycze ci trafnego wyboru,zebys nie zalowala niczego. Powodzenia :).