Jest refundowany napewno - kolega z pracy miał korekcję robioną na NFZ w czerwcu.

I tak w ogóle to nie chodzi o kasę, bo mogę sobie zrobić taki zabieg prywatnie, po prostu nie chcę, bo w razie "W" to uj, dupa i kamieni kupa a nie życie będę miała i ja i moja rodzina. Ja nie przekonam Ciebie a Ty mnie, dla mnie to jak robienie sobie cycków - też niezrozumiem.

masz racje :)

Zdecydowanie tak. Mam wadę wzroku odkąd pamiętam, a szkła noszę od wielu lat i nie zawsze jest to komfortowe.

raczej bym sie zdecydowala, choc moja okulistka mi odradza i w sumie nie wiem czemu, ale wlasnie obawa, ze wada do konca sie nie zbije i tak i tak bede musiala nosic szkielka, mam jeszcze taka mała nadzieje, ze z wiekiem wada bedzie sie cofac

U mnie zmiany sa tak duze, ze nie. Mogłabym zrobić tylko na jedno oko, to lepsze, a to nic mi nie daje. Drugiego nawet taka sława jak prof Gierkowa z Katowic nie chciała mi operować.

Z wiekiem to jeszcze z 20 lat zanim zacznie sie cofac bo wnioskuje ze masz te lat co ja :).
Okulistka moze odradza bo mozesz miec za cienka rogowke ale teraz i na takie oczy maja zabiegi :)

Hehe tez jak poszlam na darmow konsultacje w optical express w uk i zaproponowali mi zabieg i na raty to zgodzilam sie bez zastanowienia. Nie sprawdzalam w necie co i jak, jak to przebiegA zeby siebie nie straszyc. Jak zrobili zabieg rano tak na drugi dzien rano juz widzialam perfekcyjnie. Jedynie lewe oko nie skorygowalo sie do konca ale teraz zrobili mi poprawke i jest super. Jaka to radisc widziec wszystko zawsze i nie musiec panietac zeby wszedzie brac ze soba plyn do soczewek , moc sie zdrzemnac w kaDej chwili bez pobudki z zaschnieta soczewka w oku lub nie musiec przecierac okularoe na zmiany temperatur :). Dlugo po zabiegu szukalam reka rano okularow na szafce , z przyzwyczajenia. :)