mojego synka mata zaczęła interesować jak miał skończone 3 mce. Teraz leży sobie, patrzy i gaworzy do wiszących nad nim zabawek.

u nas się mata kompletnie nie sprawdziła, jak kładłam na nią synka to niemiłosiernie płakał, nie był w ogóle zainteresowany wiszącymi zabawkami, na brzuchu też nie dał się położyć,

na macie leżał bez krzyku maksymalnie 5 minut zaraz po karmieniu, a karmienie piersią pod pałąkami maty to też był niemały wyczyn,

a jak już synek trochę podrósł, żeby docenić zalety maty, to zaczął się czołgać i bardzo szybko okazało się, że realny świat z perspektywy podłogi jest o wiele ciekawszy :)

na macie oskar lezakowal od poczatku jak sie urodzil, ale korzystal swiadomie dopiero okolo 3 miesiaca :) moim zdaniem jest to swietna zabawa i nauka dla bobasa! polecam, my mamy tiny love wyspe i jest super. tu szelescie, to piszczy tam mozna ugryzc

u nas mata tez sie nie sprawdzila. kupilam malej ale okazalo sie to strata pieniedzy. kladlam ja jak miala 2m na brzuchu nie chciala lezec bo odrazu byl placz. po jakims czasie moze przez pare dni lezala na pleckach jak podoczepialam milion zabawek do palakow ale w koncu zaczela pelzac i w nosie miala mate ciagle zlazila z niej nic ja nie interesowalo mimo ze cos tam grzechotalo cos tam gralo piszczalo czy szelescilo. wolala popelzac po podlodze

Mój Dawid nie znosi leżeć na macie edukacyjnej.Jak tylko go próbuje położyć to płacze,pręży się i nie da rady go położyć.Mam nadzieję,że jeszcze zmieni zdanie :(

jak widać: różne dzieci - różne zainteresowania. trudno przewidzieć czy sie przyda dopuki sie jej nie wypróbuje. mój synek wprost uwielbia ciągnąć, tącać, manipulować zwisającymi przedmiotami, przynajmniej nie upadają mu na ziemię, ma do nich stały dostęp, często do nich "przemawia", mruczy, przyciąga sobie do buzi, a ostatnio zauważyłam, że zaczął się przemieszczać podciągając się za jedną z nich :) ...i wcale nie trzeba tracić dużych pieniędzy na to, bo matę mozna kupić używaną i doczepić do niej różne zabawki niekoniecznie oryginalne.