kurcze nie mam pojecia. jeszcze w zyciu nie jadłam(a nawet nie słyszałam!) o gołębim mięsie.

O Matko Boska!? Żyję 33 lata i nigdy o tym nie słyszałam O_o
A...i każde mięso musi być przebadane. I co z tym gołębiem dalej..? że do gara i gotować? czy do brytfanki i piec..? W dobie ptasiej grypy...

Yyy...taki tam artykuł:
http://www.fakt.pl/Hodowal-golebie-na-mieso,artykuly,38476,1.html

cholera ja tez pierwszy raz slysze ale jak poszlam sie zapytac to twoj maz ma racje to jest bardzo dobre mieso szczegolnie dobry rosol wychodzi ja nie wiem nei probowalam tylko mowie co sie dowiedzialam :)

ja mam rodzinę na wsi i od dziecka wujkowie dawali mamie gołębie dla nas a teraz dają dla naszych dzieci. podobno najzdrowsze mięso a do tego według mnie najpyszniejszy rosołek. rosło z gołębi podaje się też starym i bardzo schorowanym ludziom i jest najchudszym rosołem. Co do badania to ja nie mam pojęcia ale chyba się nie bada bo co by to dało przecież one fruwają gdzie im się podoba a poza tym nie zabija się starych gołęby tylko młode takie które jeszcze nigdy nie wylaciały z gniazda. a to znalazłam



""""Mniej już dzisiaj znanym jest rosół z gołębi. "Gołębiowy rosół" gotuje się na Śląsku, w Wielkopolsce, i rzadko już na Kujawach. Kiedyś przed laty hodowla gołębi i królików dla Ślązaków zawsze stanowiła antidotum na ciężką pracę w kopalniach. Uważano, że mięso młodych gołębi, a szczególnie ugotowany z nich rosół, pomaga po porodzie szybko odzyskać siły i zdrowie. Również współcześnie uważa się podobnie. Rosół z gołębia ze względu na delikatne mięso jest bardzo wartościowym pożywieniem dla ludzi chorych i rekonwalescentów. Wywar z ugotowanego gołębia, powinien być spożywany przede wszystkim przez dzieci, ponieważ zawiera mało tłuszczu, a posiada dużo wartości odżywczych.

hehe dobry ten artykuł o gościu ze stolicy... założę się że to właśnie młode mamy i starzy lidzie kupowali od niego to mięso. dla mnie to trochę jak by najechać na kogoś za hodowanie królików na mięso bo przecież licznie hoduję się jako pupile domowe.
doda jeszcze na koniec że moja mała jak dostaje rosołek z gołębia to się trzęsie, tak bardzo lubi :)

Jak kurke kupie u gospodarza to tez nie latam z nia do badania,ale w sumie nie wiem...co do tego artykulu o panu Antonim,jestem w szoku czyzby zabijanie golebi na miesa bylo karane,a moze tylko sprzedaz?

Powiem tak:kiedyś podawano mięsko gołębie maluszkom bo najlepsze i rzeczywiście tak jest ale to było kiedyś,teraz gdy nasze żarcie faszerują świństwami cholera wie co te gołębie jadły czym były karmione-albo porozmawiaj z hodowcą tych gołębi albo na próbę zrób rosołek i sami spróbujcie a potem możesz podawać malutkiej i zabaczysz jak zareaguje.TO ŚWIETNE MIĘSKO LEPSZE NIŻELI Z KURY CZY INNEGO PTACWA>

Moja babcia hodowala golebie... i nieraz gotowala na nich rosol... ;)
Ponoc jest bardzo zdrowy.

Sama nigdy nie przyrzadzalam nic z golebi, bo nie jem miesa.

Jezeli macie to mieso ze znanego zrodla to nie balabym sie.

Niby takie w sklepach wszystko przebadane a tu nagle BUM, jaja z dioksyna, mieso z czyms tam... itd...

Te badania to "wiele" warte sa.

Tak to prawda , jest to najmniej alergizujące mięsko , polecane osobom starszym , po chorobie , kobietom w połogu i małym dzieciom .