jak podawałam chłopcom tak do półtorej roku to gotowałam. Później już nie. Chyba,że mają chęć na gorące mleko.

moja gotowanego nie wypije :)
ja jakbym wypiła gotowane, to bym zamieszkała w wc ;/

Ja na początku też gotowałam, z tego co pamiętam to m.in. Kamila właśnie wyprowadziła mnie z błędu i już długo nie gotuję :)
Ale mojej mamie za to przetłumaczyć tego się nie da i nadal bratu gotuje :D

Gotuję, podaję od krowy więc je tez musze zagotowac a takie z kartonu daję tylko na wyjazdach np do rodziny i tez cały litr zagotowywuje a potem to już tylko podgrzewam

Jesli to mleko UHT to nie trzeba bo jest pasteryzowane w bardzo wysokiej temperaturze wystarczy podgrzac. jesli nie uht np w foli to przydaloby sie. Czy tez takie jak "prosto od krowy" takim malym dzieciom lepiej zagotowac

Tylko podgrzewam aby nie było mocno zimne.

mleko uht surowe? interesujące :D
nie gotuję.