Jesteś z " branży" i chyba nie powinno Cię to dziwić. Takie czasy, lepiej " dmuchać na zimne". Z resztą jeśli ktoś czegoś nie dopatrzy to zaraz zlatują się: fakt, uwaga i inni.

ale sama przyznaj kiedys tego nie było i jak słucham rad starszych to czasem lepiej na tym wyjde i lepiej sie sprawdza niz teraz bardziej wyuczonych lepszych madrych ludzi hmmmmmm

No tak, ale nie wiedziałaś jak się to wszystko skończy. Na szczęście wszystko jest okej. Wiem, że bardzo martwilaś się o swojego synka i chodziłaś po specjalistach bo bardzo się bałaś, że jest coś nie tak I myślę, że byłabyś bardzo sfrustrowana gdyby nie dano Ci tych skierowań na rehabilitację pomimo zapewnień,że jest wszystko w porządku. A tak miałaś poczucie, że robisz wszystko co możliwe dla dobra swojego dziecka :-)

juz kilka razy peditra wysylała nas na rehabilitacje (u nas w miescie prowincj. tylko są prywatne!!!), ale neurolog nie potwierdzaql diagnoz, obecnie moje dziecko ma 10 mies i nie siada samodzielnie i znow zalecono nam rehabilitacje, tym razem jednak pojde na te cwiczenia na tyle ile bede w stanie finansowo, bo sama nie wiem , co robic, a nie chce zalowac, ze nic nie zrobilam w tym kierunku, moze i by zaczela sama robic kolejne rzeczy, ale nie mam tej pewnosci, odczuwam dużą presje lekarzy,aby zdecydowac sie na reh, do neurologa temriny dalekie, wiec sprawa na tyle jest pilna, ze jednak pojde, bo czuje sie odpwoiedzialna za zdrowie dziecka, boje sie, ze przeocze te moment, keidy poiwnnam zaczac działać

sxczerze beznadziejne czasy nastaly, wszedzie jestesmy naciagani, kapitalizm

kajtusia wiem ale mialam to samo moj synek wlasnie dzisiaj konczy rok a dokladni miesiac temu dopiero zaczał sam siadac glowa do gory , wpisz sobie w necie cwiczenia BOBATH! i cwicz z nim takimi sposobmi daje ci dwa tyg jak dziecko ci samo ruszy

pojde na te rehabilitacje niestety prywana, bo nfz u nas jest ale w innym miescie daleko jak dla mnie, jestem bez smaochodu, takze... zobacze co bedzie robila z dizeckiem, jakie te cwiczenia, powiem otwarcie, ze finansowo kiepsko i niech mi podpowie jak mam pracowac z dzieckiem, za to jej place, na kilka zajec moge sobie pozwolic, u nas cena za godz od 50-70 zł, takze szoook...

Zgadzam się z tobą w 100%,ale trzeba postawić sobie też pytanie dlaczego tak się dzieje,otóż teraz w koło nas jest tyle chorób,i zwyczajnie boimy się o nasze dzieci,do tego dochodzi net.
Samo czytanie w necie wydaje się ze nie ma zdrowego człowieka,jakies objawy to juz straszna choroba i to siedzi w nas,lepiej nie czytać?

Jest tak faktycznie ze teraz z wszystkim każą iść do specjalisty i to w większości przypadków ludzie idą prywatnie bo kolejki są okropne na NFZ . Ale ogólnie myślę ze lepiej jest sprawdzić niższe denerwować i martwić lub zaniedbać coś poważnego. Konsultacje specjalistyczne są potrzebne Ale najpierw lepiej mieć jakiegoś mądrego pediatre który rozwieje wątpliwości i razie potrzeby pokieruje gdzie trzeba. A wiele razy jest tak ze pediatra się nie zna na niczym i wysyła dalej najlepiej prywatnie żeby mieć z głowy.

Ja niestety nie trafiłam na mądrego pediatre ani nawet na mądrego specjalistę bo byłam już z moim synkiem u wielu lekarzy 5 pediatrow 2 neurologow ,ortopedybi gastrologa i nikt nic nie stwierdził dlaczego moje dziecko przez 3 miesiące plakalo non stop i do tej pory nie śpi i ciągle się wybudza i ciągle marudzi lub płacze. Dopiero tu dziewczyny dwie na forum mi napisały żebym poczyyala o dzieciach HNB i dopiero zrozumiałam ze nic mu nie dolega tylko taki jest po prostu. A tylu lekarzy patrzyli na moje dziecko jak na jakieś dziwne i nic nie umieli powiedzieć mądrego tylko wysłali od jednego do drugiego.