« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gocha039
gocha039

2012-07-13 00:28

|

Pozostałe

Mój partner rozważa rozstanie POMOCYY !!

Jestem w 34tc mój partner przez większość tego czasu mnie nie wspierał, od jakiegoś tygodnia ciągle się kłócimy. ciaza jest zagrożona a on w dodatku dzisiaj stwierdził że rozważa rozstanie bo nie widzi dalej tego związku. Jesteśmy razem ponad 3 lata. Niewiem jak mu przeperswadować że wrazie co to była by zła decyzja nie raz mielismy kryzysy i zawsze po pewnym czasie wracalismy do siebie ale teraz już chyba nie dam rady, bardzo go kocham ale z drógiej strony mam dość latania za nim .. zważając na moj stan zdrowia chciałabym żeby mi pomógł w przygotowaniach a jego ostatnio cały czas nie ma przy mnie nawet nie odbiera telefonów niewiem co mam robić niebawem przyjdzie na świat dziecko a tu takie rzeczy się dzieją. Moze macie jakieś pomysły w jaki sposób z nim porozmawiac

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justwr09

gościu może nie dojrzał do bycia ojcem i jest nieodpowiedzialny... skoro nie jesteś dla niego ważna i nie pomaga Ci, nie wspiera, a wręcz olewa to nie zawracaj sobie nim głowy, pół światu tego kwiatu :) powinnaś być teraz dla niego najważniejsza Ty i dziecko, a skoro jeszcze dodatkowo Cię denerwuje i mówi o rozstaniu to nie zdaje sobie sprawy z Twojego stanu i ma to gdzieś.. jest tchórzem i nie zasługuje na dziecko ani na Ciebie. Świat nie kończy się na tym jednym :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gocha039

nie przezyje chyba kolejnego rozstania już było tak dobrze zaczynam sie zastanawiac czy to nie jest z mojej winy przypadkiem.. nawet w nocy nie mogę spać teraz przez to.Bardzo go kocham niewiem jak mam sobie dać radę z tym wszystkim jestem załamana i wyczerpana mam nadzieje ze sie ułoży ale niewiem czy wytrzymam do tego czasu aż on zmieni nastawienie swoje..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justwr09

Może zmieni, może nie.. Ty go też nie zmienisz. Swoim zachowaniem pokazuje, że nie zbyt mu zależy na tym żeby budować rodzinę... Teraz gdy jesteś w ciąży nie powinien się z Tobą kłócić mając to na u wadze, że masz w brzuchu dziecko i że to zagrożona ciążą!!! ale chyba nie robi to na nim wrażenia. To zwykły tchórz, nie chce brać za was odpowiedzialności bo byłoby mu w życiu za trudno :/ Znajdz sobie faceta odpowiedzialnego, po co Ci taki wrzód na dupie :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sssnakeee

u mnie było podobnie wszyscy ważniejsi ode mnie i podjełam decyzje o rozstaniu ( a wracaliśmy do siebie miliony razy i on myslal ze tym razem bedzie tak samo ) od połowy czerwca jestem "sama z dzieckiem" a on o dziwo zaczął walczyc o nas. Plus rozstania jest jeden i niewątpliwy - jestem znacznie spokojniejsza (wczesniej płakałam codziennie przez nieporozumienia). Pamiętaj jeżeli on się nie chce zmienić ty na siłe tego nie zrobisz. I nie jesteś ty winna - wbij to sobie do głowy - to on nie dojrzał jeżeli nie szanuje kobiety z którą będzie miał dziecko. Czasem samej nie znaczy gorzej :) TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI BO WIEM CO PRZEZYWASZ, GŁOWA DO GÓRY :D i sie nie denerwuj bo dzidzia to czuje :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Też myślę, że powinnaś pozwolić mu odejść, jeśli tego chce. Wróci, jeśli mu na Was zależy. Taka niestety brutalna prawda :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zinoczka

Teraz najważniejszy dla niego powinien być spokój ducha - Twój i Waszego dzieciątka. Przykro mi, że nie możesz w pełni cieszyć się ciążą i tym, że niebawem zobaczysz Wasze maleństwo. Może po prostu nie pasujecie do siebie, albo on nie dorósł do roli ojca. Uważam, że w momencie kiedy mężczyzna dowiaduje się, że zostanie ojcem powinien zmienić swoje priorytety i "na rękach nosić" mamę swojego dziecka, bo kobiecie w ciąży jest wystarczająco ciężko samej ze sobą, a gdzie tu jeszcze martwić się o przyszłość związku. Skoro piszesz, że rozstawaliście się kilkukrotnie może będzie lepiej dla Ciebie (i dziecka) jeżeli odpoczniecie od siebie. Może on również nie radzi sobie emocjonalnie z nową sytuacją? Możliwe też, że "odmieni" mu się po porodzie. Póki co wydaje mi się, że nic na siłę. W związku zarówno jednej jak i drugiej stronie powinno zależeć na szczęściu i byciu razem, a z tego co piszesz w Waszym przypadku tak nie jest :( Bez względu na to jaką decyzję podejmiesz mam nadzieję, że będziesz szczęśliwa :) Powodzenia !!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
titiola

Dziewczyny napisały już chyba wszystko... Podpinam się pod Ich opinie, nie warto psuć krwi sobie i dziecku kimś, kto nie zasługuje na to, żeby być z Wami. Może dorośnie, dojrzeje - póki co to zwykły szczeniak...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magdalenab

hmm łatwo się mówi ''tego kwiatu to pół światu'' każda kobieta marzy,żeby mieć osobę kochającą i wspierającą przy sobie zwłaszcza jeśli ma urodzić się dzidziuś,a może on się czegoś boi, nie rozumie Twoich potrzeb,im bardziej będziesz na niego napierać tym on będzie się upierał przy swoim,szczerze mówiąc ciężko mi stwierdzić jak i na co on tak reaguje, pokaż mu,że jesteś twarda, bo on czuje chyba władzę,że może wszystko,że może Cię rzucić ot tak,a jeśli on rzeczywiście jest na tyle głupi,że nie chce być z Tobą, to nie jest wart Twoich łez...Pozdrawiam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula571

Jak czytałam to to tak jak bym ja to napisała. Ja też tak miałam tylko moja już była na świecie miała 3 miesiące ciągle się kłóciłam aż przyszedł i powiedział że odchodzi myślałam że jak zawsze będę za nim biegała jak głupia ale się skończyło teraz on za mną chodzi i przeprasza a ja ciągle mówię NIE. Nie wiem może kiedyś dam mu tą szanse ale nie jestem gotowa jeszcze. Może jak odejdzie to zobaczy co stracił teraz mój mówi że stracił najważniejsze osoby a ja mowie że trochę za późno się obudził. Dajcie sobie czasu. Wiem że potrzeba Ci wsparcia ale jak chce odejść niech odejdzie nie poniżaj się i nie prosi żeby został,ja tak robiłam i teraz żałuje.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gocha039

widzę że nie tylko ja znalazłam się w podobnej sytuacji.. no cóż teraz muszę wziąć się w garść dać sobie na wstrzymania i poczekać aż on się odezwie macie rację jak faktycznie nas kocha to się oprzytomni tylko szkoda że to wszystko takie trudne