« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gocha039
gocha039

2012-07-13 00:28

|

Pozostałe

Mój partner rozważa rozstanie POMOCYY !!

Jestem w 34tc mój partner przez większość tego czasu mnie nie wspierał, od jakiegoś tygodnia ciągle się kłócimy. ciaza jest zagrożona a on w dodatku dzisiaj stwierdził że rozważa rozstanie bo nie widzi dalej tego związku. Jesteśmy razem ponad 3 lata. Niewiem jak mu przeperswadować że wrazie co to była by zła decyzja nie raz mielismy kryzysy i zawsze po pewnym czasie wracalismy do siebie ale teraz już chyba nie dam rady, bardzo go kocham ale z drógiej strony mam dość latania za nim .. zważając na moj stan zdrowia chciałabym żeby mi pomógł w przygotowaniach a jego ostatnio cały czas nie ma przy mnie nawet nie odbiera telefonów niewiem co mam robić niebawem przyjdzie na świat dziecko a tu takie rzeczy się dzieją. Moze macie jakieś pomysły w jaki sposób z nim porozmawiac

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
minka92

tak dziewczyny mają racje pozwól mu odejść chociaż nie będzie to łatwe :( tak czy inaczej mam nadzieje że wszystko wam się ułoży i wkońcu coś w nim pęknie i cię przeprosi życze ci tego :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
samotna21

Ja tez zostałam sama juz jakies 3 miesiace temu...bo moj partner wybral zycie zawodowe najwyrazniej... tak jak pisza mamusie nizej chyba nie sa nas warci...tez mnie nie wspieral, tez ciagle nerwy, ciagly placz,ale nic nie osiagnelam. Nie bylam twarda-moze to moj blad byl. Poczul sie silny i czuja ze maja nas w garsci. Ja probowalam ...i nic. Nie warto. Powinni byc przy Nas- a my mamy jeszcze o nich walczyc ? Teraz czujemy bol, moze jak malenstwa sie urodza to nam przejdzie-nie beda najwazniejsi. Nie martw sie nie jestesmy same...niejedna czuje sie samotna. Chcialabym te wszystkie bole, radosci, zakupy ... przezywac z nim. Ale po co sie uzalac... musimy byc silne przynajmniej dla maleństw. ! powodzenia ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sssnakeee

i dobra rada :) wypłacz się :D a zapewniam ci że daje to ulgę :D godzinka płaczu (na więcej nie pozwalam :D) i potem tylko uśmiech...muzyka dla relaksu... pamiętaj życie jest długie i nie wiesz co przyniesie ci nowy dzień :) ciesz się z dzidziusia :D i jedyne łzy jakie teraz powinny ci towarzyszyć to łzy szczescia głowa do góry bo będzie dobrze :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
perliczka

EJ! DZIEWCZYNO! jesli masz wybor to odejdz!!!przestan sie rozczulac ze nie dasz rady! Masz to zrobic dla siebie i malenstwa!!
NIE ROZUMIEM TYCH DZIECZYN KTORE MAJA WYBOR I MOGA ODEJSC!!! jest calkiem inna sytuacja kiedy to partner nie pozwala odejsc a wrecz ma takie zycie za soba ze mozna bac sie o siebie i zabranie swojego dziecka(porwanie). ALE JESLI KOBIETY MACIE WYBOR TO PRZESTANCIE GLUPIO GADAC ZE NIE DACIE RADY!
PORADZCIE SOBIE BARDZO DOBRZE!I POZNACIE WKONCU GODNEGO KOCHANEGO FACETA

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marzycielka1983

Jedno ważne pytanie? Podkreślasz, ze bardzo go kochasz, ale czy on kocha Ciebie i wasze dziecko? Nie zatrzymuj go na siłę, poszukaj wsparcia w innych bliskich, staraj się pozytywnie przeżyć resztę ciąży, a potem dziecko wypełni Twój świat. To czy znajdzie się w nim potem miejsce dla tatusia (o ile zmądrzeje i przejrzy na oczy) będzie zależało tylko od Ciebie i to Ty będziesz wtedy górą. Teraz masz jeszcze chwilkę żeby poukładać sobie życie bez niego,przetrawić rozstanie, tak żeby dziecko gdy przyjdzie na świat miało pogodną i radosną mamę a nie udręczoną, smutną i zmęczoną utrzymywaniem czegoś na siłę. Pokaż, że masz swoją godność, że potrafisz być silna i nie zależna od niego, a potem dziecko doda Ci jeszcze tych sił i nada sens Twojemu życiu.
Trzymam kciuki żebyś dała radę i podjęła najkorzystniejszą dla siebie i dziecka decyzję.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Jak czytałam to to tak jak bym ja to napisała. Ja też tak miałam tylko moja już była na świecie miała 3 miesiące ciągle się kłóciłam aż przyszedł i powiedział że odchodzi myślałam że jak zawsze będę za nim biegała jak głupia ale się skończyło teraz on za mną chodzi i przeprasza a ja ciągle mówię NIE. Nie wiem może kiedyś dam mu tą szanse ale nie jestem gotowa jeszcze. Może jak odejdzie to zobaczy co stracił teraz mój mówi że stracił najważniejsze osoby a ja mowie że trochę za późno się obudził. Dajcie sobie czasu. Wiem że potrzeba Ci wsparcia ale jak chce odejść niech odejdzie nie poniżaj się i nie prosi żeby został,ja tak robiłam i teraz żałuje.
Brawo kochana!
Jestem z Ciebie dumna! :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula571

Jak czytałam to to tak jak bym ja to napisała. Ja też tak miałam tylko moja już była na świecie miała 3 miesiące ciągle się kłóciłam aż przyszedł i powiedział że odchodzi myślałam że jak zawsze będę za nim biegała jak głupia ale się skończyło teraz on za mną chodzi i przeprasza a ja ciągle mówię NIE. Nie wiem może kiedyś dam mu tą szanse ale nie jestem gotowa jeszcze. Może jak odejdzie to zobaczy co stracił teraz mój mówi że stracił najważniejsze osoby a ja mowie że trochę za późno się obudził. Dajcie sobie czasu. Wiem że potrzeba Ci wsparcia ale jak chce odejść niech odejdzie nie poniżaj się i nie prosi żeby został,ja tak robiłam i teraz żałuje.
Brawo kochana!
Jestem z Ciebie dumna! :)
Dziękuje teraz wiem że warto było. Ciężko jest do tej pory ale jakoś daje rade. Teraz on przychodzi i się prosi żeby wrócić ale ja zarazie nie chce.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czeremcha88

Czesc
Wydaje mi sie , ze jest to bardzo idywidualna sprawa i to Ty powinnas wiedziec czy warto wciaz za Nim biegac. Mowilas , ze klociliscie sie po czym krotkie rozstanie i znow powrot ??? Skoro jestes w ciazy a Twoj partner wciaz takie ekscesy wyprawia to sory ale moim zdaniem nie dorosl do roli ojca i najgorsze jest to , ze dziecko bedzie wszystko obserwowalo i cierpialo przy okazji obwiniajac siebie. Moze i lepiej , ze chce odejsc... Sproboj sobie wyobrazic zycie bez Niego , ze jednak moga byc lepsze strony Waszego rozstania. Juz za pare tygodni bedziesz kochala bezgranicznie , ale swoje Dzieciatko , ktore da Ci mnostwo sily. Pamietaj , ze najwazniejsze jest Twoje Dziecko. Pozdrawiam i zycze powodzenia.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gocha039

Dzięki wam za odpowiedzi cóż postanowiłam nie bede dzwonic ani pisac poczekam na krok z jego strony..