A co byście zrobiły jakbyście usłyszały od lekarza prowadzącego że lampka wina nie zaszkodzi w ciąży?

Mój lekarz, powiedział że na porudówce znajdzie się nie jedna pacjentka po lampce wina, na rozlużnienie...doznałam szoku, lekarz porównał mnie do właśnie takich pacjentek. Nie lubię alkoholu a co dopiero pić go w ciąży...

http://www.ciazabezalkoholu.pl/

Jestem w szoku że lekarze prowadzący, wpojają takie informacje swoim pacjentkom . . .

powiedzialabym mu pan puknij sie w glowe i sam sie napij, najgorsze jest w tym wszystkim to ze niektore kobiety sluchaja no ba bo przeciez to lekarz i wie co mowi, pozniej wypija to piwko czy winko w ciazy urodza zdrowe dzieciatko i sie przechwalaja ze to w cale nic zlego bo dziecko urodzilam zdrowe...ale to wszystko moze wyjsc przeciez pozniej z czasem...

Co bym zrobila? To samo, co @justmee... powiedzialabym, zeby sie puknal w gloweczke. Dla mnie lekarz nie jest panem bogiem i nie slucham bezmyslnie wszystkiego, co mowi...

moj lekarz na pierwszej wizycie powiedzial ze lampka wina raz na jakis czas nikomu nie zaszkodzila i po jakims czasie zmienilam lekarza... nigdy specjalnie nie lubialam alkoholu jedyne co uwielbiam to reeds ale wszyscy smieja sie ze to nie piwo. jednak przez cala ciaza nie wypilam ani kropelki zadnego alkoholu nawet nie jadlam cukierkow z alkoholem :) pewnie ze nieraz mialam ochote szczegolnie w upal napic sie zimnego redsa ale zdrowie mojego dziecka jest najwazniejsze i nikt przez cala ciaze mimo ze mnie czestowano nie byl w stanie i nie bedzie zlamac mnie zebym wypila choc lyk alkoholu. tyle teraz trabia ze nawet lyk alkoholu moze miec powazne konsekwencje. ale co tam jak polowa ludzi nawet nie wie co to FAS

"Nie popadajmy w skrajnosci"???? Dziewczyny! Ciekawe które z Was dała by napic sie swojemu dziecku wina??? Absolutnie nie popieram alkoholu w ciążY!!!!kieliszek nikogo nie zbawi, a kazda ilosc alkoholu moze byc szkodliwa!!

no dokladnie - ani kieliszka ani polowy szklaneczki zimnego piwka 

Lekarz nie kłamał...kiedyś kobietom przed porodem podawano kieliszek czerwonego wina na rozluźnienie.Lepiej podobno znosiły poród.Sporo tu przeciwniczek,ja nie popieram picia w czasie ciaży ale ciekawi mnie ile kobiet pragnie znieczulenia podczas porodu nie zdając sobie sprawy jaki to ma wpływ na dziecko?

Lekarz nie kłamał...kiedyś kobietom przed porodem podawano kieliszek czerwonego wina na rozluźnienie.Lepiej podobno znosiły poród.Sporo tu przeciwniczek,ja nie popieram picia w czasie ciaży ale ciekawi mnie ile kobiet pragnie znieczulenia podczas porodu nie zdając sobie sprawy jaki to ma wpływ na dziecko?