Ja akurat nie jestem w ciąży. Tak po prostu pytam. Ale wydaje mi się, że niektórym kobietom jest po prostu na obcasie wygodniej, więc w ciąży pewnie też. Przynajmniej ja tak miałam. Na płaskim bolały mnie łydki. Podobno są nawet takie kobiety, które mogą na 10 cm szpilce biec z zakupami i jest im wygodnie:)

Ja raczej myślę, że była to wina ciąży, a nie szpilek. Po ciąży dolegliwości minęły. Mimo że chodzę też na płaskim. czytałam gdzieś że obcas, niezbyt wysoki kobietom ciężarnym nawet pomaga, tzn. zupełnie płaskie obuwie nie jest wskazane. Dobrze jeżeli pięta jest jednak trochę wyżej niż palce.

Czyli podsumowując tę rozmowę szpilki nie mają złego wpływu na dziecko.

Tez kiedys czytalam o tym.I nie przecze, ze tak jest.Wszystko jest dla ludzi ale moim zdaniem z umierem.

Oj tam, pod prysznicem też można się wywalić, a jakoś każda z nas się kąpie;p

Kochana moja...:-p
Ja powiem tak....
Jak byłąm w ciąży to parę razy założyłam szpilki na wyjście ale większość "wyjść" byłam w płaskich butach,ale jak wróciłam do domu z wyjścia w szpilkach to po prostu musiałam się położyć-tak mnie kręgosłup napiepszał!!!A po powrocie w płaskich wystarczyło na chwilkę usiąść i już odpoczełam.Więc wiem z doświadczenia własnego,że w ciąży lepiej chodzić na płaskich w miarę możliwości,ale to jest indywidualna sprawa każdej z nas.
Morał jest taki że obcasy nie szkodzą dziecku(!!!) w brzuszku tylko wpływają negatywnie na samopoczucie i odczucia fizyczne kobiety będącej w ciązy i noszącej szpilki...Finito:-)))

No to finito:)