Nie jezdzimy do Polski co roku na swieta, ale jak juz jedziemy do mojej rodziny to zawsze jest nas sporo! Kupujemy dzieciakom porzadniejsze prezenty, a reszcie rodziny drobiazgi. Tata dostal fajny, cieply sweter, Mama Ksiazke, brat i siostra perfumy, bratowa zestaw plynow do kapieli, szwagier czapke i szal, babcia czajnik z podgrzewaczem a psy czekoladowe kosci ;) i kazdy byl zadowolony :)

plus do męża i dzieci robię prezenty jeszcze rodzicom :)

Gdyby było mnie stać to na pewno każdy dostałby coś porządnego i żadnych składek by nie było

Ja mieszkałam z rodzicami czyli nie byłam meżatką to zawsze uzbierałam sobie jakas kaske i robiłam drobne prezenty każdemu. Rodzice, dziadki. Rodzice kupowali nam i sobie na wzajem. Dziadki kupowali rodzica i nam. Teraz kiedy jestem mezatką i u mojego meża jest inaczej to kupujemy tylko dziecia od meża siostry i teraz naszemu synkowi. No i jakies drobiazgi sobie na wzajem.

robmy tylko naszej małąej i sobie,  ja mojej mamie i bratu jego dziewczynie, prababcioą małej (rozice A  i jego siostra nic nie dostaną od bo oni nic dziecku niekupili a ja im tak więc spadówa...)... teraz dojdzie córka kuzynki. i dzi$eciakom ze strony A. coś mega drobnego a reszta czyli ponad 30 niech spada ;p no sory ale nie stać na prezenty dla 30 osób z mojej rodziny ;p nawet drobne.

pregapiłam odp 4 o.O ślepne ;(

Sobie nawzajem, chrześniakowi i rodzicom kupujemy porządne prezenty, a rodzeństwu i dziadkom jakieś drobiazgi :)