U nas tzn w UK nacięcie krocza nie jest obowiązkowe, tzn nikt tego nie robi podczas porodu, chyba że sytuacja tego wymaga.
Ja miałam naciecie krocza robione przez lekarza.
Tylko tutaj jest tak, że lekarz nie jest obecny przy porodzie.
Jest wzywany w razie potrzeby, bądz komplikacji.
Jeżeli chodzi o Twoje obawy co do naciecia, to nie masz się czym martwić.
Na pewno nie poczujesz ;-)
Ja rodziłam bez znieczulenia i nie czułam tego momentu( możliwe, że tak bolało)
Ciężko oceniac z perspektywy czasu.
.

U mnie też połozna nacinała.

Zazwyczaj położna.
Byłam nacinana 3 razy, nigdy nie czułam kiedy mnie ciachała położna.

lekarz nacinał i zszywał-najgorsze co mnie spotkało podczas porodu.mimo iż nacina byłam na skurczu................


ale.
wiele dziewczyn pisało że je nie bolało. więc nigdy nic nie wiadomo. głowa do góry :P

mam identycznie jak Ty, nie boję się skurczów, bóli tylko nacinania. Moja ginekolog powiedziała, że u nich w szpitalu się zazwyczaj nacina. Jutro mam kolejną wizytę to się dokładnie dopytam jak z tym jest :P
Mam nadzieję, że będę w gronie kobiet, które nie czują nacinania :o).

połóżna nacinała i zszywała-ciachnęła ostro i godzinę potem zszywała ale za to śladu po tym nie ma ;)

Czy tak wogöle polozne majä do tego prawo ? 36 tydzień ciąży


a czemi mialyby nie miec prawa??nie rozumiem,przeciez to sa wyuczone kobiety ktore znaja swoja prace,to co robia.mnie najmniej interesuje kto bedzie mnie zszywal,czy nacinal hahah nawet troszke smieszne to jest bo przeciez nie salowa ktora nie ma o tym pojecia

Mnie nacinał lekarz i szył tez lekarz...połozna tylko patrzyła czy wszystko oki...