jak mama ma ropień piersi to trzeba odciągnąć cały pokarm i spalić bo jest
rakotwórczy (by koleżanka jednej z forumek);

To akurat prawda !!!!!
hahaha zartuje,ale najbardziej mi sie spodobalo

Ja mam jedno,malo smieszne bo nadal dla niektorych bardzo prawdziwe,dla mnie nie bo sama walczylam o pokarm,dlugo i zawziecie
''Kazda kobieta wykarmi piersia swoje dziecko'' ;/

- jak pokarm ma niebieski odcień to znaczy że nie ma żadnych wartości

odżywczych i dziecko się nie najada (by moja teściowa);
Z tym się akurat zgodzę...tylko,że pokarm nie jest bez wartości tylko po prostu jest słaby...kumpela miała właśnie taki pokarm a jak jej siostra dała cyca jej małej to młoda usnęła na 5 godzin to chyba coś w tym jest jak się dziecko najadło i pospało....:)

No to ja chyba przebiję wszystkie inne:

- jak się karmi dłużej niż 6 mc, to dziecko będzie miało autyzm (by moja teściowa)

ja szybko ukrucilam glupie gadki..ale tesciowa wykazala sie w 3dobie po porodzie...wrocilam do domu i sciaflam nawal pokarmu do konca z kanalika ktory mi sie zablokowal dzien wczesniej i jak chcialam podac mleko corce uslyszalam..nie rob tego tylko wylej bo to mleko sie juz popsulo

- noworodek karmiony piersią jest głodny co 3 godziny, jeśli płacze po drodze to z innego powodu(by Tracy Hogg)




-dziecko karmione piersią musi być dopajane bo inaczej się odwodni i rozchoruje (by moja mama);




co to stwierdzenia tracy hogg,to się zgadzam,bo takie maleństwo może płakać z innych powodów(np.z powodu zimna,chce poczuć ciało matki itp) zresztą śietne książki pisze ,ktróe pomogły mi w poskromieniu Mojego synka.
natomiast jeśli chodzi o dopajanie dzidziusia karmionego samą piersią, to także uważam,że powinno się to robić(pomimo,iż trąbią wszędzie,że nie ma ku temu żadnej potrzeby),bo np. w lato ,gdy są wysokie temp takie dziecko,to przecież człwoeik i także potrzebuje czegoś mniej zawiesistego,niż mleko matki.nie uważam jednak,żeby się rozchorowało z tego powodu :)

jak sie ma goraczke to nie wolno karmic bo mleko kisnie :D