Wierzę.

A co z dziećmi ludzi innych wyznań ?

Ja tam wierze, że to dzidzie, które jeszcze nie były gotowe, żeby przyjść na świat i gdzieś tam sobie 'czekają'. Wyznanie nie ma tu nic do rzeczy.

ja wierze w bład genetyczny , że coś z arodkiem było nie tak i dlatego obumarł , takie jest prawo natury i tyle .

tak myślę

nie wiem,nigdy nie poronilam i mysle ze tej smutnej tragedi nie doznam

Bóg jest jeden moim zdaniem, nie ważne czy nazwę go Allahem, Buddą czy jeszcze inaczej. ;)

przynajmniej myśląć w ten sposob mozna w jakis sposob zagluszyc w sobie bol, cierpienie i strate..

ja w to nie wierzę, kilka razy chciałam sobie to wmówić, ze dziecko jest Aniołkiem. Nie mam na to teorii gdzie takie dziecko idzie tak samo jak każdy inny zmarły człowiek

Anioły to anioły i dusze ludzkie się nimi nie stają. Wierzę za to, że dusze tych maleństw idą do nieba i są po prostu szczęśliwe. A o to dlaczego odchodzą tak szybko, trzeba by zapytać samego Boga, bo po ludzku to trudne do pojęcia.