« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowata
nowata

2014-03-31 11:47

|

Edukacja i wychowanie

Nie mam sily, to wszystko mnie juz denerwuje...

jestem mama 14 miesiecznego Stasia. Od zawsze mial problemy z zasypianiem, juz pieewszego dnia w szpitalu musialam go wziac do lozka bo strasznie plakal a obok mnoe zasnal od razu. Po powrociedo domu staralam sie go wg wskazowek tesciowej przyzwyczaic do lozeczka kladlam, ale co z tego, gdy on budzil sie tylko gdy wyszlam z pokoju. Poddalam sie. Wziellismy go do naszego lozka. Taki uklad mi sie podoba. Ale coraz czesciej slysze slowa krytyki. Np o naszym sposobie zasypiania. Nadal usypia przy piersi na naszym lozku. Maz chcialby zeby synek nauczyl sie sam zasypiac. Przez to oczywiscie rozumiem ze to ja mam go nauczyc, a ja nie mam serca ani sily sluchac jego placzu tym bardziej po calym dniu. Ciagla spotykam sie z krytyka o dlugie karmienie, o spanie z dzieckiem o usypianie przy piersi. Ja takze bylam w ten sposob wychowywana razem z rodzenstwem i jakos wyroslismy na normalnych ludzi. Nie mam sily ani pomyslow co tak naprawde mam robic. Uczyc synka zasypiania, czy jednak kierowac sie swoimi przekonaniami na przekor innym. Co bedzie lepsze. Przez to wszystko jestem tylko zdenerwowana co odbija sie ha synku. Dodam ze maz cale dnie pracuje, od rana do wieczora, a synka usypia tylko gdy ja jestem na uczelni w weekendy, a i tak najczesciej tylko na drzemke, bo staram sie wrocic wczesniej i go "uwolnic". Kur.. sorka ze sie tak zale ale tak na prawde nie mam z kim nawet o tym pogadac, kolezanki maja swoje zycia a od kiedy urodzilam to jakos sie nie odzywaja, rodzina hen hen daleko, a tesciowa chociaz zagaduje do niej, bo chce sie poradzic to mnie zbywa albo udaje ze jie slyszy, a aja nie mam do niej takiej smialosci.

Odpowiedzi

Bądź pierwszą osobą, która udzieli odpowiedzi!