« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olucha
olucha

2011-12-04 01:10

|

Dieta niemowlęcia

Nie mogłam się opanować...

http://40tygodni.pl/Category/023/2,30494,Zle-nawyki-zywieniowe.html
Powiedzcie mi jedno, dlaczego mamy, które są szczere, nie kłamią, nie koloryzują i starają się zdrowo odżywiać dzieci, są nie akceptowane? :D Powalił mnie komentarz jednej z mam cytuje "Głowa do góry,laski dobrze radzą,oprócz jednej laski,której dziecko chyba je tylko ekologiczne jedzonko,które szykuje przez cały dzień i wogóle jej dziecko jest naj naj naj,ku...a mać cholera mnie bierze" Czy ja coś źle rbie :D hahaha

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zuza77

A i jeszcze jedno spróbuj wychowywać niejadka wetdy pogadamy , i nie wszystkie parówki są be sokołów ma parówki z szynki 93%mięsa 17,99 za kg , drogie ale czego się nie robi dla naszych dzieci:)) Pozdrawiam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olucha

Wiesz co @olucha? Mnie to tylko razi to Twoje wszędobylskie "hahahaha" w każdym pytaniu, odpowiedzi (w większości, jak widać na załączonym obrazku).
Czasem nie da się tego czytać...
Zgadzam się.
Jeju wy naprawde nie wiecie co to jest ironia? Tak się też pisze, jak ktoś nie może powstrzymać się od śmiechu :) Matko Jedyna ja nie wiedziałam, że sa tu taki mamy, którym to trzeba tłumaczyć....... Jak nie da się czytać to przecież nie zmuszam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olucha

A i jeszcze jedno za bardzo narzucasz swoja wole w temacie karmienia dzieci.
Nie kazdy moze sobie pozwolic na ogrodek(swoj czy rodzinki), dzialeczke na hodowanie sowich upraw, nie kazdy ma kase na ekologiczne produkty, nie kazda z nas siedzi w domu, czasmi warunki nie pozwalaja nam na osiagniecie tego co bysmy chcialy a jesc i pic trzeba, prawda?
No i podsumowanie całego ble tematu!!!!!Brawo.
Po pierwsze nie narzucam nikomu swojej woli (wiesz co to znaczy to stwierdzenie?). Ja wyrażam SWOJE zdanie na dany temat, bo od pewnego czasu zaczęły mnie pewne rzeczy drażnić (jak każdą kobiete). Dlaczego WY myślicie, że jedzenie zdrowo, kojarzy się całodniowymi przygotowaniami posiłków? Penwie myślicie, że ta olucha to ma pewnie kase, wolny czas i się wymądrza, a ja wam na to GÓWNO PRAWDA. Pieniędzy starcza nam od pierwszego do pierwszego, czasem kombinujemy jak tu zapłacić rachunki, ale przy odrobinie zdrowego rozsądku i logistyce wszystko jest możliwe, wystarczy chcieć. A dziewczya o niku aneta31, która nie ma odwagi nazywać rzeczy po imieniu i pisać bezprośrednio do danej osoby, powinna nieudzielać się na tematy których niezna :) Cały ten post był zamieszczony w formie zabawy i jak zauważyłam wszystkie potraficie krytykować i twierdzić, że jaka to nie jestem... Na szczęście nie mam czasu na wchodzenie tu codziennie (aneta31 i nie przez to, że cały dzień pichce w kuchni i przygotowuje eko jedzenia:P) w celu potępiania i wielce krytykowania ludzi, którzy STARAJĄ SIĘ ŻYWIĆ SWOJE DZIECI ZDROWO, ponieważ wolę ten czas spędzać z córką, która je kawior, i trufle :) To na tyle co mam Wam na dzisiaj do powiedzienia :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska

olucha wyluzuj ,;-))
to ze jak widze wiekszosci forumowych mam, zdrowe jedzenie kojazy sie z produktami EKO to juz nie problem mam ktöre gotujä zdrowo! Rany przeciez sä warzywniaki, targi, rynki czy znajomi ktörzy majä gospodarstwa i chetnie odsprzedajä swoje produkty! Nikt tu nie napisal, ze kupuje EKO jedzenie tylko zdrowe, a to jest ogromna röznica!Nigdy nie kupuje warzyw w realu, kuflandzie i innych sklepach tego typu, bo tam np. niektöre warzywa lezä nawet tydzien zafoliowane i niekiedy widac gdzieniegdzie plesn fuj!!! Mieso kupuje u masaza, bo codziennie ma swieze, wszystko robi na oczach klienta.Jajka czasem warzywa i miesko u rolnika, ktöry nie sypie nawozem i nie karmi zwierzät sztucznymi mieszankami i nie wstrzukuje szczepionek. itd itd.

a czy na to jest potrzebny caly dzien zeby np. z takich warzyw ugotowac zupke?! ,;-)) Odpowiedzcie sobie na to pytanie same :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olucha

olucha wyluzuj ,;-))
to ze jak widze wiekszosci forumowych mam, zdrowe jedzenie kojazy sie z produktami EKO to juz nie problem mam ktöre gotujä zdrowo! Rany przeciez sä warzywniaki, targi, rynki czy znajomi ktörzy majä gospodarstwa i chetnie odsprzedajä swoje produkty! Nikt tu nie napisal, ze kupuje EKO jedzenie tylko zdrowe, a to jest ogromna röznica!Nigdy nie kupuje warzyw w realu, kuflandzie i innych sklepach tego typu, bo tam np. niektöre warzywa lezä nawet tydzien zafoliowane i niekiedy widac gdzieniegdzie plesn fuj!!! Mieso kupuje u masaza, bo codziennie ma swieze, wszystko robi na oczach klienta.Jajka czasem warzywa i miesko u rolnika, ktöry nie sypie nawozem i nie karmi zwierzät sztucznymi mieszankami i nie wstrzukuje szczepionek. itd itd.

a czy na to jest potrzebny caly dzien zeby np. z takich warzyw ugotowac zupke?! ,;-)) Odpowiedzcie sobie na to pytanie same :)
To nie ja stwierdziłam, że gotowanie zajmuje cały dzień, w każdym bądź razie mnie ta definicja nie dotyczy :) Co do wyluzowania to ja się nie przejmuje wirtualnymi osobami, których niegdy na oczy nie widziałam :) Daje im poprostu temat na rozmowy z koleżankami :D :) To własnie większość mam uważa, że aby zdrowo żyć to trzeba mieć mieć dużo pieniędzy i własny ogórdek no i najlepiej ze swoimi świniami, krowami, kurami itd :D :) co nie ukrywam, że takie myślenie mnie bardzo dziwi :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olucha

Ales wziela do siebie tamto pytanie i odpowiedzi, szok.A ktos mowi,ze mu to wszystko zwisa?!

Ale juz Ci odpowiadam na pytanie:Po pierwsze masz troche fiola na pukncie zywienia rodzinki a zwlaszcza malej.Nie raz spotkalam sie tutaj z Twoimi uwagami na ten temat.A niestety tak to wiekszosc odbiera jak zostalo to ujete w cytacie wyzej.
Tu nie chodzi o kalorie, ktore sa spozywane przez dzieci, ale w Twoim wypadku produkty, ktorych uzywasz.To nie chodzi o zdrowe odzywianie bo to kazda z nas stara sie robic, ale Twoje uwagi na temat:parowek, frytasow(frytasa)raz na ruski rok, czy kawalek ciastka-czekoladki i innych....

Mniej jednak to Twoja rodzina i starasz sie dbac o nia jak najlepiej, ale czy w czasach gdzie wszystko jest nafaszerowane swinstwem uda Ci sie osiagnac w 100% to co zamierzasz?
Powiedz mi jedno czy to, że nie daje dziecku spróbować czekolady, owych parówek, danonków, frytek (DODAJE, ŻE GOTOWYCH) i innych wg mnie zbędnych rzeczy w jadłospisie małego dziecka ozancz, że mam fioła na pkt gotowania dla niej? Jeśli tak to macie mylne pojęcie o tej definicji. Czy Wy myślicie, że ja nie jadłam nigdy mc donalda, nie jem serników, pączków, chipsów, coli i innych NIE ZDROWYCH RZECZY? Nie wierze, że patrzycie na mnie z perspektywy WSZECHPOLSKIEM IDEALNEJ MAMY? :D Ja też mam dni, że w dupie mam gotowanie dla Mojego M., że czasem niewyprasowane ciuchy lenichują 3 dni w misce, bo najzwyczajniej w świecie nie chce mi się ich wyprasować. Matko jak Wy interpretujecie moje komentarze :D Nigdy nikomu nie udało się żywić swoich dzieci w 100% zdrowo (to chyba jest logiczne) i to, że Tosia w wieku dajmy na to 16 czy też 30 lat będzie chciała jeść fast-foody i popijać to 5 l Coca-Coli to będzie to już jej wybór i ja jedynie będę mogła jej powiedzieć co na ten temat sądze. Więc alex gdybyś mnie poznała dużo wcześniej, wiedziałabyś w jakich kontekstach to pisze, ale tłumaczyć się nie mam zamiary, bo na portalach internetowych nie ma to największego sensu :) Pozdrowienia dla wszystkich mam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Wiesz co @olucha? Mnie to tylko razi to Twoje wszędobylskie "hahahaha" w każdym pytaniu, odpowiedzi (w większości, jak widać na załączonym obrazku).
Czasem nie da się tego czytać...
Zgadzam się.
Jeju wy naprawde nie wiecie co to jest ironia? Tak się też pisze, jak ktoś nie może powstrzymać się od śmiechu :) Matko Jedyna ja nie wiedziałam, że sa tu taki mamy, którym to trzeba tłumaczyć....... Jak nie da się czytać to przecież nie zmuszam :)
Nie musisz mi tłumaczyć,co chciałaś przez to przekazać...uwierz mi! :)
( hahahaha...)

A i jeszcze jedno za bardzo narzucasz swoja wole w temacie karmienia dzieci.
Nie kazdy moze sobie pozwolic na ogrodek(swoj czy rodzinki), dzialeczke na hodowanie sowich upraw, nie kazdy ma kase na ekologiczne produkty, nie kazda z nas siedzi w domu, czasmi warunki nie pozwalaja nam na osiagniecie tego co bysmy chcialy a jesc i pic trzeba, prawda?
No i podsumowanie całego ble tematu!!!!!Brawo.
Po pierwsze nie narzucam nikomu swojej woli (wiesz co to znaczy to stwierdzenie?). Ja wyrażam SWOJE zdanie na dany temat, bo od pewnego czasu zaczęły mnie pewne rzeczy drażnić (jak każdą kobiete). Dlaczego WY myślicie, że jedzenie zdrowo, kojarzy się całodniowymi przygotowaniami posiłków? Penwie myślicie, że ta olucha to ma pewnie kase, wolny czas i się wymądrza, a ja wam na to GÓWNO PRAWDA. Pieniędzy starcza nam od pierwszego do pierwszego, czasem kombinujemy jak tu zapłacić rachunki, ale przy odrobinie zdrowego rozsądku i logistyce wszystko jest możliwe, wystarczy chcieć. A dziewczya o niku aneta31, która nie ma odwagi nazywać rzeczy po imieniu i pisać bezprośrednio do danej osoby, powinna nieudzielać się na tematy których niezna :) Cały ten post był zamieszczony w formie zabawy i jak zauważyłam wszystkie potraficie krytykować i twierdzić, że jaka to nie jestem... Na szczęście nie mam czasu na wchodzenie tu codziennie (aneta31 i nie przez to, że cały dzień pichce w kuchni i przygotowuje eko jedzenia:P) w celu potępiania i wielce krytykowania ludzi, którzy STARAJĄ SIĘ ŻYWIĆ SWOJE DZIECI ZDROWO, ponieważ wolę ten czas spędzać z córką, która je kawior, i trufle :) To na tyle co mam Wam na dzisiaj do powiedzienia :)
Wiesz Ty co chyba ten temat nie daje Ci spac po nocach, hahahahahahhahahahahahahahahahahahahahaha

Krytykowac to niestety Ty umiesz najlepiej mowiac o zywieniu dzieci, narzucaniu swojego zdania na temat solonych produktow, doprawianiu itd.
Kiedys czytalam Twoje odpowiedzi na temat dodawania kostki rosolowej itd.Ty niestety pierwsza wyjechalas z tekstami a po co.....przeciez mozna dodac roznych innych przypraw itd.
Juz pisalam wczesniej za duzo chocesz przekazac nie tym tonem co powinnas!!!

Jesli draznia Ci pewne sprawy o ktorych nawet nie chcesz pisac to po co to wspominasz i udzielasz sie???hahahahaha

Swiata nie uratujesz!!Nie wyzwolisz a tylko bedziesz niewyspana, hihihi :-)

Aha, tlumczyc sie nie musisz hihi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
abcdef

Wy nie widziecie że @olucha robi sobie jaja tym tematem? :) Mnie czeka żywienie maluchów-trojaczków :D I uważam tak jak autorka tematu, że można dobrze i zdrowo gotować nie potrzebując do tego fortuny. I jakoś nie zauważyła, żeby narzucała jakieś swoje racje :) I nie wiem jak inne mamy, ale jak można alex rozpoznać ton pisania?:) A może ma czas tylko w nocy, żeby siedzieć na komputerze? Albo najzwyczajniej w świecie niepotrzebuje tyle snu co inne mamy:) Wszystkie tak się obwiniace nie potrzebnie, po to jest to forum, żeby wymieniać się informacjami. Gdyby każda z Nas była taka sama to było cholernie nudno :) Plus dla oluchy za to, że nieboi się i nie przejmuje innymi matkami :)