« Powrót Następne pytanie »

2012-02-24 21:51

|

Pozostałe

Nie wiem co mam robic...

Ja już sama nie wiem co robić. Niby jest ok a wcale nie jest. Nie kłóciliśmy się już taaak długo, a tu dzisiaj taka afera;( i to o nic. Mój chłopak u którego mieszkam krzyczał na mnie, kazał się pakować i 'wypier....;( z jego domu. Strasznie wstyd mi o tym pisać:( czuje się strasznie. W ostatniej chwili gdy już wynosił moje rzeczy z domu jego babcia go zatrzymała. (Ona mieszka na dole a on u góry). Wzięła mnie do siebie abym się uspokoiła bo płakałam strasznie i brzuch mnie bolał. A on poszedł do garażu.. nie wiem czy wrócić do domu do mamy czy zostać u niego.. On już śpi a mnie czeka nie przespana noc;(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agix76

Dziewczyno, uciekaj jak najszybciej, kto normalny budzi o takiej godzinie ciężarną i robi jej jeszcze awanturę. Zadzwoń po kogoś z rodziny albo znajomego i poproś żeby Cię stamtąd zabrał.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamagosia84

Aniu, wiem, że to bardzo boli, ale jedź jak najszybciej do rodziców, potrzebujesz teraz spokoju i Twoja Dzidzia też!!!
Powiedz mu, że nie sądziłaś nigdy, że tak potraktuje Ciebie i wasze dziecko, może te słowa jakoś wejdą mu na ambicję jesli w ogóle cos takiego istnieje u niego. Dzwon jak najszybciej do siostry, nie tkwij w tej kwasnej atmosferze!!! Myśl i Maleństwie!!!
Odczekaj w domu u rodziców ten czas, zobaczysz czy się odezwie nie rób tego pierwsza czasem!!!

Nie możesz sie tak dawac traktować!!!Masz prawo stawiac warunki. Musisz pokazać, że jestes twarda i stanowcza, wiem cos o tym!!!
Oddzywaj się tu do nas co i jak.
Trzymamy kciuki

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

uciekaj od niego,za parę miesięcy zdasz sobie sprawę że była to Twoja najlepsza życiowa decyzja

Ja też po takich słowach spakowałabym manatki i nie pozwoliłabym się tak ponizać,zwłaszca będąc w ciąży--nie jesteś jego zabawką,ani dziecko..
Weź wyprowadź się skoro masz taką możliwość,a on niech będzie sobie "wiecznym kawalerem".

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dycia183

Ja bym wyniosła się do rodziców. Po co kobiecie taki facet? Na dziecko też bedzie wrzeszczał jak zapłacze? Prawdziwy mężczyzna tak nie traktuje kobiet, zwłaszcza kobiet w zaawansowanej ciązy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marizg

Na pewno nie jedz do rodzicow, bo to nie jest wyjscie z sytuacji, tlyko ucieczka na moje oko. Rozwiazaniem jest uspokojenie sie, pojscie na gore, a rano porozmawianie. Chociaz to wszystko zalezy od ogolnych relacji, ale jesli jestescie pewni, ze chcecie byc razem, a to tylko byla klotnia, to po co gdzies jechac i jeszcze rodzicow w to wciagac?

Dzieki dziewczyny ze jestescie ze mna.;( Gdyby nie Wy zalamalabym sie calkowicie. Chce jechac do mamy ale strasznie mi wstyd, co ja jej powiem, ze jak mnie pootraktowal?:( To jest straszne..;( a najgorsze jest to ze gdy sie pakowalam on kazal mi spakowac tez rzeczy dziecka.;(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karaja

Jaki skur...syn:/. Bydle nie czlowiek! Kobieta w ciąży i to zaawansowanej!Jeszczw JEGO kobieta! Przeciez czlowiek nawet do znajomych sie tak nie odzywa bo by go znac nie chceli a co dopiero do najblizszej osoby! Jesli sie teraz nie wyniesiesz to jak bedzie dziecko bedzie ci trudniej! Ratuj siebie i dziecko!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
doloris

Z mojego prawie 40 letniego doswiadczenia mowie Ci odejdz i to jak najszybciej. Nie bedzie lepiej , nie zmieni sie nie ludz sie . Bedzie tyko gorzej bo nie ma nic gorszego jak brak szacunku dla 2 osoby zwlaszcza matki dziecka. Wiec spakuj walizke i wyjedz. Trzymam kciuki za Ciebie

Strasznie trudno jest wyjechać..;( Wiem ze powinnam ale to straszne . Bardzo mi ciezko . Nie chce robic z siebie ofiary i nie chce abyscie tak mnie postrzegaly. Jest mi ciezko ale musze dac rade.. chyba dam..