« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tygrysek
tygrysek

2011-10-17 20:26

|

Pozostałe

Nie wolno odmówić bycia chrzestną.

Czy zgadzacie się z tym??? Jaka jest Wasza opinia. Pytam, bo Nam odmówiła nie jedna.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellie2007

No dziecku sie raczej niczego nie odmawia tym bardziej zaszczytu bycia mama chrzestna...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

Mówi się, że nie wolno odmawiać, z wiadomego względu - gdyby ludzie odmawiali, dużo dzieci byłoby nieochrzczonych z powodu braku chrzestnych.

Generalnie chrzestni powinni być praktykujący, więc jeśli ktoś odsunął się od kościoła, nie powinien być chrzestnym. Może z tego względu Wam odmówili?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lolla

A ja bym wolała żeby ktoś mi kulturalnie odmówił niż zgodził się na zasadzie "dziecku się nie odmawia". Po pierwsze to nie dziecko prosi tylko rodzice a po drugie chrześni są po to aby pomagać rodzicom i uczestniczyć w życiu dziecka a takich wujków czy cioć,którzy pojawiają się tylko na święta i na urodziny a czasem nawet nie to na pęczki w każdej rodzinie można spotkać i na pewno znajdzie się ktoś, kto potraktuje tę prośbę jako zaszczyt :)
Także życzę powodzenia :)

Szczerze to nie miałam okazji bycia chrzestną i nie chciałabym być, w dzisiejszych czasach to wielki obowiązek, który wymaga sporej sumy pieniędzy.

A mi si wydaje , że teraz ludzie najbardziej z bycia chrzestnym obawiają się kosztów i dlatego odmawiają , niby rodzice nie oczekują prezentów ale \"tak wypada\" , najpierw masz chrzest ( prezent ) , potem roczek ( prezent) , każde nastęne urodziny ( prezent) , Boże Narodzenie ( prezent) , Komunia ( prezent , o zgrozo w grę wchodzą tylko laptopy i quady ;) ) itd.. bycie chrzestnym w dzisiejszych czasach jest dość \"kosztowne \"

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria

Ja jestem już podwójną matką chrzestną i dla mnie był to zaszczyt, że ktoś chce, abym była kimś tak ważnym dla jego dziecko. Co do odmawiania- uważam, że jeśli kto nie chce być chrzestnym to powinien odmówić, tak jest szczerze. Nie chciałabym, żeby chrzestnym mojego dziecka był ktos kto tego nie chciał, ale nie odmówił, bo nie wypadało.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela202

gdybym była w ciązy i miałabym trzymac do chrztu, odmówiłabym. w każdej innej sytuacji absolutnie nie.

a ja byłam w ciąży i nie odmówiłam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita

Moj sredni brat odmowil malemu :( dobrze ze mam jeszcze jednego brata-najstarszego :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tera

A ja bym wolała żeby ktoś mi kulturalnie odmówił niż zgodził się na zasadzie "dziecku się nie odmawia". Po pierwsze to nie dziecko prosi tylko rodzice a po drugie chrześni są po to aby pomagać rodzicom i uczestniczyć w życiu dziecka a takich wujków czy cioć,którzy pojawiają się tylko na święta i na urodziny a czasem nawet nie to na pęczki w każdej rodzinie można spotkać i na pewno znajdzie się ktoś, kto potraktuje tę prośbę jako zaszczyt :)
Także życzę powodzenia :)
Dokładnie- zgadzam się, poza tym ciągle mam w pamięci jak poszłam do spowiedzi przed chrztem mojej chrześniaczki to ksiądz mi powiedział, że mam być albo dobrą chrzestną, albo lepiej odmówić, bo to nie prawda, że dziecku się nie odmawia- za tym ma pójść przykład, no i chociaż teraz się tego już raczej nie stosuje- wychowanie w razie np. śmierci rodziców. trudno się z tym nie zgodzić. Ja też wtedy miałam ledwie 16 lat- moim zdanie to za mało, ale oczywiście był to wielki zaszczyt.
Jeśli miałabym zostać chrzestną "na siłę" odmówiłabym- tak np. zrobiła moja siostra- dalsza rodzina, mieszkają 300km od nas, spotykamy się bardzo rzadko- Jej niedoszły chrześniak ma już 20 tal, a Ona Go widziała może 3-4 razy...