ja bym chciala, zeby moja rodzinka byla zdrowa, miec wlasny dom z ogrodem i nie musiec splacac za niego kredytu;p

Ja natomiast oprócz wehikułu czasu, o którym piszecie, a który ponoć posiadam w piwnicy i w albumach ze zdjęciami to mam marzenie.
Chcę mieć święty spokój i męża na wyłączność. I móc się z nim kiedyś przeprowadzić do mnie na wieś z dala od tego rodzinnego bałaganu.

Mieć spłacony kredyt.Ehh..jeszcze tylko 27 lat:(

ja pragne zdrowka dla mojej rodziny jak kazda z nas a poza tym6 to podobnie jak verrerie marze aby moj maz mial wiecej czasu dla nas ...marze o skonczeniu ratownictwa medycznego i pracy w tym zawodzie ...

A moje się właśnie spełni:) w postaci synka:) o ile..haha moze głupie (bo ważne żeby było zdrowe)---synek będzie miał kolor skóry po tatcie i mnie:),taki "mix"

zawsze marzylam by byl tancerka ,no i nie udalo sie bo nawet nie sprobowalam.... a teraz to juz za pozno

Ja jak mam tylko takie urodzić drugie zdrowe dziecko { tylko mąż nie chce}, mieć własny kat na ziemi i nie oglądać co dzień naburmuszonej miny mojej teściowej i żeby mój syn wyrósł na mądrego i dobrego człowieka i to chyba te najważniejsze :) I taki cytat "Chcesz rozśmieszyć Boga?? - zdradz mu swoje marzenia.

Kiedyś bardzo mądra osoba mi powiedziała, "...Wiara to po prostu przekonanie, że istnieje coś poza tobą, nadzieja i miłość. Nigdy nie jest za późno, żeby zrozumieć co w twoim życiu jest ważne i walczyć o to..." Dlatego życzę wszystkim by Wasze marzenia się spełniły, i te całkiem maleńkie i te całkiem duże. :))

Moje są bardzo podobne. Może za miast domku w górach wolałabym mieć nad morzem i dorzuciłabym jeszcze taki sprzęt- http://sklep-muzyczny.com.pl/p/1094/4870/kurzweil-forte-stage-piana-pianina-przenosne-instrumenty-klawiszowe-instrumenty.html
a motor już mam :-)