już naprawione

W pierwszej ciazy jadlam lody, w drugiej cebulki "szalotki" w occie :-) pozdrawiam

Najpierw jadłam non stop pomidory ze śmietaną i cebulką,potem piłam coca colę i lody , potem już tylko słodycze,słodycze i słodycze,nie umiałam czuć kotleta schabowego,

W pierwszej ciąży mandarynki w drugiej arbuz )i ten arbuz został mi do dzis hehe

Nietypowych zachcianek nie miałam, ale upodobałam sobie twarożek ze śmietaną na słodko (dzień w dzień) i pochłaniałam kilogramami winogrona :)
Słodycze, które normalnie bardzo lubię praktycznie dla mnie nie istniały.
O! Raz miałam ochotę na solonego śledzia z cebulką i olejem, ale mój kupił rolmopsy i na tym się skończyła moja ochota :/ (normalnie śledzików nie jem w żadnej postaci)

najpierw ogórki z octu, później obsesja na pkt winogrona tego dużego czerwonego....póżniej mega wymioty, kolejne zachcianki wróciły na koniec 'dzień bez mleczka w tubce był dniem straconym ;-) i lody, pochłaniałam gigantyczne ilości lodów, był jeszcze arbuz który smakował mi tylko w nocy :) jadłam czasem pączka, a na niego kładłam plasterek szynki...słodkie smakowało mi ze słonym

ja w obecnej ciazy oliwki zielone z pasta paprykowa..a w poprzedniej ciazy to mnie nikt chyba nie przebije bo najwieksza moja zachcianka bez której nie mogłam sie obejsc to pizza z krewetkami i bułka tarta jedzona łyzeczka i to jeszcze musiała byc bułka tarta wroclawska inna mi nie wchodziła...hihi..

heheh no wiec czeresnie i to kilogramami maz nie nadazal mi kupowac:P az nie zobaczylam w nich robaka blllee :/// a nastepnie golabki w sosie pomidorowym z bita smietana:) i kanapka z dzemem i kiszonym ogorkiem no i kebeb z frytkami obowiazkowo hehe :D

Ja w pierwszej ciąży ciągle jadłam kiszoną kapustę a nie mogłam znieść zapachu pizzy.Teraz nie mogę nieść zapachu arbuza i mam ciągle ochotę na buraczki .

u mnie sardynki z serkiem Danio - to tyle z dziwactw, a tak to cola, pomarańcze, słodycze, banany, blok czekoladowy własnej roboty :-)