kiedys bardzo chrapal .. teraz to zadko ale zdaza sie :) odkrylam ze chrapie jak lezy na plasko czyli na plecach.. ale jak lezy bokiem to juz nie :) wiec zawsze go budzilam i musial sie obracac :D czasem i to nie pomagalo to z racji ze jestem histeryczka wstawalam w nocy budzilam go i mowilam ze nie pojde spac dopoki nie przestanie :D

Moj chrapie rzadko, ale jak juz chrapie to zatykam mu nos. Na jakas chwile pomaga i tak do poki nie zasne :P

nie, nie chrapie:),ale czasem jak jest bardzo zmeczony lub po alkocholu to mu sie zdazy zawodzic to wtedy go tyrpie i mowie"chrapiesz!!!"pomlaska troche i juz jest spokoj hahahha

Skąd to znam. mój to chrapie nawet jak śpi na brzuchu czy na boku, strasznie mnie to wpienia i go budzę, dostanie z łokcia albo próbuję go przewrócić na inną stronę. kładę mu poduszkę na twarz, wtedy trochę mniej słychać ;))

hahaha Podusiu mam ten sam problem, tylko, że moj lover to w ogóle robi chrrrrrrr a pozniej spuszcza powietrze i robi tsssssssssssssss hahhaha powaznie, te "tsss" jest gorsze niż "chrrr" :D Najczęściej zaczynam od słów- KAMIL,NIE CHRAP!wtedy przestaje a ja usypiam i jak juz odpływam to on znowu wentylki odkręca i te swoje chrrrr tssss !! no to ja go z bara, raz drugi trzeci, i ta sama historia jest, czasami jeszcze zatykam mu nos,gilgoczę w stopy:D jak zasnę to sukces, a jak nie to sie mecze tak samo jak Ty!