Moim zdaniem nie ma reguły ja nie miałam większej ochoty na kwasne czy słodkie tylko ogólnie na nabiał od poczatku ciąży do ok 24 tygodnia...

Ależ bzdura. Totany bezsens..... To nie ma nic z płcią wspólnego... Ja całe zycie słodkie wpieprzam i dwóch chłopców teraz mam. Może jest odwrotnie? ;P 

Że też jeszcze w takie mity się wierzy....

w pierwszej ciąży miałam straszną ochotę na jabłka

W drugiej na piwo

W trzeciej sok brzoskwiniowo-winogronowy

W czwartej ogórki kiszone z bitą śmietaną :)

W piątej batoniki :))

Bonita -wiesz w ciąży zawsze ma się bardziej ochotę na jedno bądz drugie..:) 
Może i mity,ale czasem się sprawdza..
 

* "rozlany" brzuch to dziewczynka, "zwarty" - chłopczyk

* "dziewczynka" zabiera urodę, "chłopiec" ją dodaje czy tam jakoś tak

Te i tego typu zabobony można se o dupe rozbić

ja mam synka a jadlam normalnie i slodkie i kwasne

U mnie nie ma i nie było dnia bez slodkości (jakiejkolwiek), a jak komuś się sprawdzi to tylko przypadek, komuś musi 

Akurat w to nie wierzę..:p Bo za to odpowiadają hormony..:p

Miałam jak bonita. Od słodkiego nie mogłam się odgonić a mam 100%boya!;)