we Włoszech jest to obowiązkiem, moja siostra ma dwoch synow ;
starszemu nie odciągala i kiedy mial 6lat mial zabieg,
mloszemu odciaga od urodenia teraz ma 5 lat i jest wszystko w porzadku
nie mowie ze jak sie nie odciaga to dziecko bedzie mialo stulejke a jak sie odciaga to nie,ale mysle ze w ten sposob mozna sprobowac jakos temu zapobiec, w kazdym badz razie na pewno mu nie zaszkodzi

Mi lekarka powiedziała,żebym delikatnie rozklejała sam czubeczek.

Dobrze że poruszyłyście ten temat bo sama mam synka i jestem skołowana w tej kwestii bo każdy mówi co innego. Do tej pory tylko leciutko odsłaniam (nie codziennie) ujście cewki i przemywałam wodą lub solą fizjologiczną.
A ktoś się orientuje co się może stać od odsuwania napletka??? Bo na pewno w którymś momencie trochę trzeba, inaczej stulejka murowana (teść ostatnio wiózł syna na zabieg, Adaś ma dwa latka, lekarka nie pozwoliła odsuwać i takie są tego efekty)

mi też mówili że przynajmniej do 1 urodzin lepiej nic nie majstrować przy siusiaczku.

na poczatku grudnia byliśmy na bilansie roczniaka i lekarka już kazała powoli ściągać.

pamietam jak moj brat był mały i mama tego nie robiła. w wieku około 3lat jego napletek wogole nie schodził.dostał najpierw antybiotyki,nie pomogło.skączyło sie na zabiegu

Nie odciągać! :)

Slyszalam od doswiadczonych mam ze powinno sie delikatnie odciagac, moja ciocia kuzynowi nie odciagala i mial problemy.