« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
boszka89

2017-07-19 22:51

|

Pozostałe

Po jakim czasie od urodzenia dziecka..

..doszłaś do ładu i składu? Kiedy wróciłaś do akceptowalnej przez siebie formy psychicznej i fizycznej ? Jak długo Ci to zajęło? Pytam Was, bo jestem prawie 2mc po porodzie, ale ciągle nie mogę dojść do siebie. Brak mi dobrej organizacji, ciągle się denerwuję.. Nie skarżę się najbliższym, bo wiem, że wiele kobiet ma w życiu gorzej niż ja. I lubię przebywać ze swoim maluszkiem, nawet wstawanie do niego w nocy jest dla mnie przyjemnością. Ale sama ze sobą nie mogę jakoś się pozbierać. Nie umiem zorganizować sobie czasu na spacer z maluszkiem, jak mam przygotować obiad to kompletnie nie mogę się za to zabrać. Jestem ciągle senna, gdybym mogła, to nie wychodziłabym z łóżka. Ale tak się nie da, bo po południu wraca z przedszkola starszy synek i muszę być zwarta i gotowa. A nie potrafię ułożyć sobie dnia tak, żeby ze wszystkim zdążyć.. niby nic mnie już nie boli po cc, ale nie funkcjonuję tak jakbym chciała. Sama nie wiem jak sobie z tym poradzić.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

ok 4 miesiace ale tak naprawde sobą też jeszcze nie byłam, chyba dopiero jak skonczyl pol roku bylo naprawde ok, a pierwsze 3 m-ce to byl dla mnie horror...zwlaszcza psychicznie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kredka

jeśli chodzi o jakieś fizyczne dolegliwości to około 4-5mcy, psychicznie organizacyjnie itd zajęło mi ponad rok.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta

Do pół roku piłam zimną kawę z rana a włosy myłem dopiero około 12godz. Dzięki Bogu że był balkonto córka tam drzemala by oddychać świeżym powietrzem:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria89

Mam podobnie, już 3 miesiące po porodzie a ja nadal mam problemy z organizacją. Tylko, że ja mam 4letnią córkę cały czas w domu. Często jej zachowanie doprowadza mnie do szału, mimo, że przed porodem miałam anielska cierpliwość. Zmęczenie i dezorganizacja robią swoje. Mąż pracuje na zmiany więc każdy tydzień jest inny, stąd też problemy z organizacją. Jak już złapiemy rytm, to jest nowy tydzień i inna zmiana i wszystko trzeba przestawić.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88

Dość szybko psychicznie , zawsze bylam szczęśliwa ze urodziłam dzieci zdrowo. Ogarnąć musiałam się szybko bo maż za granicą pracował wiec mało kiedy był w domu . Po urodzeniu 1 dziecka wyjechał po 2 tyg . Po urodzeniu drugiego mogł zostać 2 miesiące w Polsce ale też 1 dziecko miało 20 miesięcy. Jak wyjechał to starsza złamała obojczyk i jakoś to był najgorszy czas bo małe 4 miesięczne dziecko i prawie 2 latka z gipsem. Fizycznie do roku czasu wracałam do swojej wagi i potem byli ok,akceptowalny się . Chyba najgorzej było po stracie 3 dziecka ,było poronienie w 3 miesiącu i wtedy załamała się . Ale mąż przyjeżdżał i mnie jakoś z dołka powoli wyciągał.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izka55555

Około 2-3 miesięcy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

Wyjdę na okropna matkę, ale lepiej było jak Hania chodziła do przedszkola, teraz jest gorzej jak na początku . Z jeczaca 4 latka, ktora o wszystko ma problem i straaaaasznie zywiolowym 8 miesięcznikiem padam na ryj. Ledwo zdaze ugotować i ogarnac , a zaraz Hania robi ten sam bałagan. Zwyczajnie mi daje rady, mam hiper doła mimo, ze Wojtek co chwilę się uczy czegoś nowego i jest meeeega kochany.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92

Wyjdę na okropna matkę, ale lepiej było jak Hania chodziła do przedszkola, teraz jest gorzej jak na początku . Z jeczaca 4 latka, ktora o wszystko ma problem i straaaaasznie zywiolowym 8 miesięcznikiem padam na ryj. Ledwo zdaze ugotować i ogarnac , a zaraz Hania robi ten sam bałagan. Zwyczajnie mi daje rady, mam hiper doła mimo, ze Wojtek co chwilę się uczy czegoś nowego i jest meeeega kochany.
Mam to samo i czuje to samo...;-) moj 3,5 daje mi popalic swoim nieuslychanstwem a mlodszy ani sie obejrze a wywala wszystko z szuflad albo je kamienie.
Co do Twoejgo pytania Boszka.. z pierwszym synem gdzies po okolo miesiacu moze poltora doszlam do formy psychicznej a z drugim troche dluzej bo tez nie moglam sie zorganizowac gdzies dopieri po.moze pol roku udalo sie to zrobic. To formy fizycznej wrocilam momentalnie przy dwojce urwisow. A z ciala jestem zadowolona dopiero teraz ponad 13 mcy po cc. Waze prawie tyle ile chcialam :-) w ciagu ponad 2 mcy schudlam praiwe 7 kg

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Odrazu doszłam do siebie, a nawet byłam w lepszej kondycji niż wogole. Dodam że u mnie mogło byc inaczej bo to było pierwsze dziecko, więc nie wiem jak jest zorganizowac przy dwójce. U mnie kryzys psychiczni pojawił sie tak po pół roku. Wtedy stałam sie przemęczona, zdana sama na siebie i do tego szybko puszczały mi nerwy. Wzięłam się za siebie i kryzys minął. Myśle że to dopada każdą kobietę, zwłaszcza taka pozostawioną sobie bez pomocy z zewnątrz..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe

Ja po drugiej ciąży doszłam do siebie powiedzmy że po 3 miesiącach w sensie psychicznie. Mi po porodzie ciągle chciało się płakać,mąż jak pytam dlaczego znów płacze to odpowiadałam że niewiem . To pewnie przez hormony które się muszą ogarnąć . Aż boję się jak to teraz będzie wyglądało :)