ja używałam przez około 3 miesiace,po kąpieli wyciskałam wode i wkładałam za kaloryfer,akurat byla jesien wiec szybko schło bo grzaliśmy w domu... pozniej podkładałam już pieluszke:)
szczerze?
mi sie bardzo przydał, to moje pierwsze dziecko wiec obawiałam sie kąpieli, a na tym materacyku dzieciątko sobie fajnie lezy,nie poslizgnie sie itp. dla mnie rewelacja. koszt okolo trzynastu zł, zmieniałam raz.

a z tymi bakteriami to takie gadanie jak ze wszystkim, nie ma sie co przejmować, nie załuj Wam i kupuj :)

ja także mam i jest bardzo przydatne dziecko się nie ślizga to nie to samo co na pieluszce i masz dwie wolne ręce do umycia bobasa:)po kompieli wyciskam wodę i za kaloryfer bądź na dwór jak słoneczko;) a z tymi bakteriami to już nie przesadzajmy jest ich tyle samo co na każdej innej rzeczy z którą dziecko ma kontakt przed tym dziecka nie uchronisz a jest to nawet zdrowsze niż "sterylne" wychowywanie.(oczywiście w drugą stronę też nie przesadzajmy:D)

No tak :) ja małą kładłam na takie ściereczki bawełniane bo zwykle myłam ją sama i musiałam mieć wolne ręce :)
Dobra więc kupuję :)

JA UWAŻAM TO ZA ZBYTECZNY WYNALAZEK...UZYWAŁAM ZWYKŁEJ MAŁEJ WANIENKI Z GUMOWYM DNEM Z IKEA ZA 20 ZL I BYŁA SUPER :)POZDRWAIAM

kup sobie wanienke taka ja mam taka wrzocam tyko pielusze i dzidzia sobie sama lezy http://www.culladelbimbo.it/dettaglio.asp?art=7698

Jak na to sie mowi, ze to zbiorowisko bakterii... ja kupilam(13zl) wiec majatek to nie jest. Kapie ja czasami, jesli tylko moze sobie poplywac w wodzie klade ja na niej i mala jest zrelaksowana i az sie cieszy:)wycisnieta ale najpierw plucze ja w goracej wodzie az w takim wrzatku zamaczam. i wyciskam i zawieszam, zeby wyschla w lazience.

Kupno nowej wanienki nie wchodzi w grę bo mamy wanienkę więc po co nam druga???

Wiktoria ma 2 miesiące i właśnie w tym tygodniu idę na zakupy po nową gąbkę, a do tej pory miała tą samą od urodzenia :) na początku i tak podtrzymywałam jej główkę, ale teraz już ją kładę samą, co jest wielką wygodą dla mnie, więc ja polecam :)

Ja uzywałam i bardzo mi sie przydał. Po kąpieli wyciskałam wode i kładłam w łazience koło kaloryfera i szybko schneło. cały czas uzywałam jednego, nie wymianiałam go

Bartek urodził się mały. używałam przez miesiąc a potem zbyt mały mi się wydawał i lepiej kapie się bez tej gąbki. takie moje zdanie.