Jesli zacznie wymiotowac albo jutro zacznie sie zachowywac inaczej niz do tej pory to idz do lekarza. Mam w rodzinie blizniaki ktore non stop spadaly z czegos itp i nic powaznego im.nie bylo.. moj syn tez raz spadl z wersalki na glowe nie rozcial sobie nic nawet guza nie hylo maly siniak tylko nic mu nie bylo

Jeszcze nie raz sobie guza nabije, dzieci są twarde, nie martw się na zapas. Moja córka spadła z łóżka jak miała niecałe 4 miesiące, zaczęła się wtedy przekręcać na brzuszek, strachu się najedliśmy niepotrzebnie. Obserwuj go po prostu

Niemartw sie przewaznie dzieciom nic niema...nieraz sie jeszcze uderzy, przewroci spadnie z xzegos... moj tez tak spadl z lozka aja spalam znim i wysEdl mi za glowe i z tego niewyspania nawet nie zauwazylam ze tam jest i bylo duzo krzyku i placzu bo sie wystraszyl ske nic mu nie bylo..tyle co on juz sie natluk to masakra..czy pilnujesz czy nie pilnujesz i tak cos siexmoze stac. Obserwuj go i tyle. Ale mysle ze bedziexdobrze:)

Obserwuj Go. Patrz, czy nie rozjezdzaja sie oczy, czy zrenice reaguja na swiatlo no i przede wszystkim czy sa wymioty. Nie martw sie, nie Tobie pierwszej i nie ostatniej. Chyba wiekszosci Rodzicom zdarza sie tak choc raz.... Nam nie raz sie zdarzylo, nawet jak stalam obok i na sekunde sie obkrecilam schowac bluzke do szafki. Ale ja tez panikara i w szczegolnosci pierwsza dobe obserwowalam, pol nocy nie spalam...

przez 3 dni go obserwuje, czy nie śpi dłużej niż zwykle, nie wymiotuje itp. zależy też jak spadł czy na bok, czy głową sie uderzył...mój jak miał 10 mies spadł prosto na główkę jak do basenu, nawet rękami sie nie ratował, zdąrzyłam go złapać za tyłek wiec troche amortyzowałam ale i tak uderzył mocno głową, nic mu sie na szczęście nie stało,a le od tamtej pory na podłoge go bo na łóżku cuda czyni

Moja tez raz spadała z łóżka poplakala chwile mocno utulilam i nic jej nie było. a też wtedy miała 9 Msc