to indywidualna sprawa kazdego...kazdy inaczej odczuwa ból...dla jednego zwykłe ukłucie to ból a inny tego nawet nie poczuje...i u mnie np.mimo ze dwa porody to rózne....jeden łagodniejszy a drugi tragedia z bólem....i pierwszy gdzie córka wazyła 4500 mniej bolał nizten drugi mimo ze waga dziecka 4000....takze dowiesz sie jak to jest u Ciebie jak urodzisz....

Hej! Twoja mama chce Cię pocieszyć:) szczerze mówiąc jestem bardzo młoda i też byłam w ciąży,ale ogólnie nie panikowałam czy poród boli czy nie,a to dlatego,że sama sobie mówiłam:Nie ja pierwsza i nie ostatnia(chodzi mi o poród) i jak się okazało wcale nie jest to takie straszne:).Więc spokojnie najlepiej nie panikuj,że będzie bolało:) serdecznie pozdrawiam.

Poród boli jak cholera!!! nigdy nic mnie tak nie bolało. Chciałam, żeby ktoś mnie dobił. Miałam wrażenie, że zaraz mnie rozerwie od środka, albo że miednica mi się posypie w kawałki. Ale jak widać nic takiego się nie stało i z perspektywy czasu dochodzę do wniosku, że na pewno będę jeszcze miała dzieci, więc chyba tak strasznie nie było:)w każdym razie ból do przeżycia. A powiem Ci jeszcze, że np. moja siostra też twierdzi, że czasami żołądek ją bardziej boli niż poród, więc różnie z tym bólem bywa. Jedno jest pewno- na pewno dasz radę!

...jak nic innego. Nawet ból zęba przy tym to pikuś:( Ale jeśli masz krótki poród to da się obyć nawet bez znieczulenia (bo sobie myślisz że to już niedługo, że za jakiś czas zobaczysz dziecko i to dodaje sił), gorzej jeśli ciągnie się kilkanaście godzin:(

kiedyś oglądałam taki progrem z pania ginekolog na temat bóli porodowych ale wtedy jeszcze nie byłam na szczęście w ciąży bo nie wiem jakbym to przeżyła, ale do dziś zapamiętałam jej wypowiedź a mianowicie zapytano ją do czego można porównać ból przy porodzie a ona myśląc chwilkę rzekła " DO AMPUTACJI NOGI BEZ ZNIECZULENIA" !!! zdębiałam! myśle sobi baba chyba oszalała!! i myślę tak do dziś zobaczymy jak to będzie naprawdę...

Poród boli jak skurwysyn! ;)) Na pewno nie jak zatrucie! A od zatrucia pokarmowego jest o tyle lepszy, że podczas zatrucia chce ci się rzygać, a podczas porodu raczej nie. ;))

Przy porodzie też się nastawiam na wymioty. Czasem przy bolesnej miesiączce zdarzyło mi się zwrócić co nieco :)

Oj, patysia, to współczuje, ja też miałam podana oksy i jakoś o wymiotach nie myślałam, może ten ból w krzyżu przytłaczał wszystko inne... A podczas miesiączki też robi mi się niedobrze, więc zosiu, to nie musi znaczyć, że podczas porodu też będzie :)

MOżna wymiotować, ja odpukać miałam tylko mdłości na skutek skracającej się szyjki na fotelu porodowym.

Ale czy ja wiem, czy warto rozmyślać nad bólem? ;)

przyjdzie, będzie i odejdzie, zastąpiony nową miłością;)

moim zdanie, nie ma dwóch takich samych bóli:)
poródw boli na swój sposób.

Pytanie czy są to skurcze z brzucha czy z krzyża, Ja sama nawet nie pamiętam jakie miałam:)hihi

Nie martw się, mózg dostaje sygnał, ze chciał-nie chciał, musi sobie z tym poradzić i dostaje się na koniec mega kopa, szczególnie, gdy pozwolą dotknąć główki, a wtedy to już 5 sekund i niunia jest na brzuszku, a nie W:)Coś o tym wiem:)

Jeżeli mówi z własnego doświadczenia, to jest szansa, że i Ciebie będzie mało bolało :) Moja mi mówiła, żebym się nie nastawiała na długi poród... i miała rację. Gdyby u mnie bóle parte trwały 15 minut jak u niektórych to też bym powiedziała, że znam gorsze bóle...