Będziesz i tak miał wenflon więć nie będą cię już kuć nigdzie :P

igle wbijaja ci w reke:)dokladnie ramie,ja milam taki zastrzyk:) ja parlam a ona wtedy pyk mnie w rapke hihi;)ja juz glowka wychodzila:)

ja welfronu nie mialam:P

Rodziłam dwa razy i nawet tego bardzo nie pamiętam, bo w porównaniu do rodzenia dziecka to było takie NIC.

Nic nie boli,trwa chwilę natomiast wyglada obrzydliwie:)widziałam na własne oczy,nie polecam:)

Nawet nie poczulam jak wyszlo lozysko , gdyby polozna mi nie powiedziala to nie wiedzialabym ze urodzilam je. Po prostu jakby wypadlo to tego juz jestes przejeta dzieckiem i wogole nic sie nie czuje.

Poród łożyska parę sekund, jak dziecko z Ciebie wyjdzie wszystkie bóle przechodzą, a rodzenie samego łożyska nic nie boli :)

Mi samo wyplynelo jak przytulalam malutka na brzuchu i nic wtedy innego sie nie liczylo :P Tylko poczulam taka galaretę i tyle :P

Poród lożyska to pikuś, trwa to zaledwie chwilkę. Z tym że ja nie urodziłam całego i od razu miałam łyżeczkowanie bez znieczulenia, które wspominam gorzej niż sam poród.

mi lekarz po urodzeniu dziecka zaczął rękami naciskać na brzuch i samo wyszło to łożysko, a później było łyżeczkowanie, nie zbyt przyjemne, czułam sie jak worek w którym ktoś grzebie chochelką :D