« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
liliannka
liliannka

2012-03-05 11:55

|

Poród i Połóg

Poród rodzinny.

Czy któraś z was rodziła w towarzystwie swojego Partnera bądź ma zamiar ??

Ja osobiście bardzo chce żeby mój Partner był przy mnie w tych chwilach.
Mam tylko nadzieję że on sam da rade heh :)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mruczers

my będziemy razem rodzić :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evellla1988

Mój też chciał być i był!I nie żałuje mówi bo to fantastyczna chwila... Teraz nie wyobrażam sobie żeby go przy mnie nie było!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

moj maz byl przy mnie i nie zalujemy tej decyzji wiem ze gdyby go nie bylo to nie dalabym rady i skonczyloby sie cesarka choc duzo przy mnie nie narobil bo jak sie zaczely mega skurcze to nawet nie bylam w stanie sie przekrecic z boku na bok to jego obecnosc duzo mi pomogla sam fakt ze jest przy mnie w tych ciezkich chwilach podtrzymywal mnie na duchu i za to go jeszcze bardziej kocham :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
konkasia

maz byl caly czas przy mnie pomimo ze po dlugich godzinach meki porod zakonczyl sie cc , mogl mi towarzyszyc caly czas :) a pozniej od razu dostal synka i ani razu z oczu go nie sposcil ,mial go przy sobie jak mnie zszywali :) a po zszyciu juz razem bylismy w pokoju w szpitalu... przy nastepnym tez bedziemy razem, nie wyobrazam sobie inaczej!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marika2

ja będe ,,rodziła,, razem z mężem, będę czuła sie bezpiecznie mój mąż tez bardzo chce być razem ze mną:):) to czekamy:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolciaaa

Mój był ze mną od samego porodu aż do końca , nie powiem to jest bardzo przyjemne uczucie gdy ktoś cię wspiera , ale były też momenty że bym go udusiła hhehee ale oby dwoje przeżyliśmy :D
A teraz sie zastanawiam czy chcem żeby był przy drugim porodzie czy nie jeszcze nie rozmawialismy o sali porodowej hehe

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dusienka88

nie poradziłabym sobie bez mojego M :) jeśli Twój partner nie ma nic przeciwko to nawet się nie zastanawiaj:) heh

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madzzik92

no mój mąż zaczął sie przekonywac do wspólnego porodu co wcześniej wgl było ne do pomysllenia :D jestem z tego powodu szczęśliwa bo miedzy ojcem a dzieckiem w tym momencie ( moim zdaniem ) tworzy sie wyjątkowa więź :) i to ważne żeby był przy Tobie ktoś przy kim czujesz sie swobodnie i masz w tej osobie wsparcie :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
belari

Ja rodziłam dwa razy: za pierwszym razem z mężem, drugi raz bez niego. Bardzo mnie denerwował i mimo, że bardzo starał się pomagać i wspierać, masował, poił, przytulał itp, to bardziej się skupiałam na tym, że "robi wszystko nie tak" niż na tym, aby poród był pięknym i wspólnym przeżyciem. Ja się nie nadaję do rodzenia wspólnego :) Z mężem rodziłam 19 godzin, sama poradziłam sobie w 2. Teraz też będę rodzić sama, z wybraną położną, a jak zechcę kogoś objechać, to nie będę mieć wyrzutów sumienia, że mnie kocha i chce dobrze - po prostu płacę i wymagam i mogę się drzeć! :-))