Hej dziewczyny, chciałam się doradzić was bo nie wiem co mam robić. Otóż chodzi o mojego syna Igora 4 letniego. Igor chodził w tamtym roku do przedszkola ale że się wyprowadziliśmy często nie udało mi się go nigdzie zapisać, teraz wynajmujemy mieszkanie gdzie jest pełno przedszkoli i będę dzwonić i zapisywać na listy rezerwowe i pytać o jakiejkolwiek wolne miejsce.





Ale-mam teraz kłopot z moimi rodzicami.. nie chcą mi oddać syna bo oni chcą Igora dac do przedszkola koło nich bo jest wolne miejsce, a dla mnie to trochę za daleko by jechać rano z dziećmi. Ja tutaj za blokiem mam przedszkole, i było by super. Igor został u babci bo bardzo chciał, teraz miał wrócić do domu bo w nowym mieszkaniu trwał remont, Igorowi zrobiłam pokój, kupiłam dużo edukacji, chce też aby spędzał każda chwilę z nami i bratem. Ale.. moi rodzice chcą go na rok lub pół roku, ja absolutnie się na coś takiego nie zgadzam! Moja mama tego nie rozumie! To jest mój syn i nie ma praw decydować za niego. Igor ma niedługo urodziny ( 10 września ) chciałam mu zrobić niespodziankę..:( nie wiem co mam robić bo matka mnie słowami szantażuje, nie liczy się z moim zdaniem.. ona chce mi syna na weekendy dawać.. oszalała.. jak nie przedszkole to przecież można prywatnie są przecież inne wyjścia..