Uwielbiam jak Tosia na słowo "Nie wolno" marszczy brwi i głośno odycha nosem ha ha :D Uwilebiam jak po karmieniu Tosia klepie mój brzuch i robi mamie "pierdzioszka" :D Kocham jej spojrzenie gdy podchodzę rano do łóżeczka:D W pewnym sensie kocham dzień gdy nie mam czasu dla siebie :D

Kiedy wieczorem zasypia, czuję jak wraca we mnie życie:):P

Wiem jak to jest mieć zalaną łazienkę podczas pluskanie w wannie :D ha ha

Mogę bezkarnie całować gdzie popadnie, lubię kiedy zasypia mi na rękach, chociaz jej nie usypiam i nie noszę na rękach ale najbardziej lubię pokazywac jej nowe rzeczy, dawać do spróbowania nowe jedzenie....te miny są niepowtarzalne

Karmienie piersią na które Ty jako mama masz wyłączność inni moga Nosić dzidzie,przebierać,zabawiać ale Tylko Ty je karmisz i i ta bliskość :)

z jej oczek bije ogromna radość, jestem dla niej kimś wyjątkowym...nigdy wcześniej nie znałam takiej miłości


przytula się do piersi, wtedy czuje jak bardzo mnie potrzebuje-karmienie coś pięknego...niesamowita więź


śmieje się głośno gdy ciągnie mnie za włosy, gdy całuje ją po stopkach, kolankach

uczy mnie jak żyć, dla niej :)

- móc obserwować, jak tworzy się człowiek, jak próbuje swoim małym rozumkiem ogarnąć tak wielki świat

- dzieki niemu dostrzegać to, co do tej pory z mojego punktu widzenia wydawało się zwykłe, a dla niego jest niepojęte i zadziwiające. niesamowite jest patrzenie na świat z jego perspektywy

- niepojęte, jak jedno spojrzenie na jego uśmiechniętą twarz w ułamek sekundy rozmiękcza mi serce i powoduje nieopisane szczęście. efekt, jakiego nie udało się we mnie wywołać nigdy i nikomu

- zaskakująco dobrze potrafię funkcjonować z tak małą ilością snu ;)

a ja całkiem serio...

dziękuje jej za to że mogłam doświadczyć tego niesamowitego uczucia jak ciąża i cud narodzin. dzięki niej poczułam się kimś wyjątkowym bo jestem w jej życiu niezastąpiona i ciągle na mnie liczy, wie ze jej pomoge, ufa bezgranicznie.

uwielbiam jej usmiechniete oczka gdy na mnie patrzy i kocham słowo MAMA mimo iz wypowiada je nieświadomie.

mogłabym wiele napisac,ale kazda z nas zna to uczucie.

dzieki niej nauczylam sie odpowiedzialnosci...

najbardziej jednak dziekuje jej za tą milosc...bo nigdy nie znałam takiego uczucia. bycie mamą to coś wspaniałego i nie wiem jak mogłam tyle lat mówić że nie śpieszy mi sie bycie mamą...

Moja mala slicznotka nauczyla mnie smiac sie kiedy chce sie plakac i krzyczec. cieszyc sie zyciem i dobnostkami:))
wiem teraz ze dla mojego szkraba nie ma rzeczy nie mozliwych:)
ostatni nawet gryzla kaloryfer i wyjadala ziemie kwiatkom:))
cudowne uczucie zobaczyc pierwsze(nastepne tez) kroczki swojego dziecka
mala zawsze mi towarzyszy naawet w wc:))

cyca jak chce to wyjmuje i je nawet na stojaco:)))

jako mama teraz troszcze sie o druga osobe:)))

ten piękny uśmieszek mojej córeczki - kocham kocham i jeszcze raz kocham, uwielbiam też gdy przytula się do mnie łapiąc rączkami za szyję. długo by tu opisywać co jeszcze. kazdy dzień spędzony z malutką to niesamowite szczęście