Nie wiem nad czym się zastanawiasz? Skoro masz takie problemy z lekarzem to bez gadania powinnaś go zmienić, przecież nie wierze że nawet na NFZ nie dałoby rady poszukać normalnego dobrego lekarza. Popytaj i zmień, nie ma nad czym się głowić ;/

ja chodzac do lekarza na nfz myslalam ze go zakopie zywcem w ogródku.. gnój nie widział bicia serca NIE RACZYŁ MNIE O TYM POINFORMOWAC, dowiedzialam sie miesiac pozniej przy kolejnej wizycie ZE ON JEDNAK WIDZI to serduszko, kolejnym razem nie pozwolil mojemu mezczyznie wejsc na USG bo ON SIE NIE ZGADZA.  robil mi badania o ktorych nie mialam pojecia,ze je robi bo nic mi nie mowil. wogole bardzo malo od niego wiedzialam, musialam sie wypytywac jak glupia o co chodzi, co robi, co z maluchem.

zmienilam wkoncu jakos w 14tyg na prywatnego lekarza, kobieta cudowna! wszystko mowi, poswieca mi na kazdej wizycie przynajmniej 40minut, co miesiac kaze robic badania krwii i moczu, zawsze pozwala misiowi byc przy usg, nawet przy zwyklym badaniu moze byc, ale poprostu siedzi na kotara :) moge z nia gadac o wszystkim, nawet o swoich studiach.

nigdy nie pozwole juz swojej ciazy prowadzic przez lekarzy nfz bo jak im nie dasz w lep to gowno zrobia, zrobia tyle ile musza i maja cie gdzies.

jakiś dziwny lekarz lepiej idź prywatnielub po prostu zmień lekarza:)

Może po prostu poszukaj innego lekarza na NFZ jak masz możliwośc. Wcale nie trzeba chodzic prywatnie, Ja już 2 raz zmieniłam lekarza i teraz jestem zadowolona.

Zmień lekarza, ale nie koniecznie na prywatnego. Ja byłam na 2 pierwszych wizytach u prywatnego i stwierdziłam że nie mam zamiaru płacić mu po 150 zł za 10 minut wizyty i nic nie wiedzieć. Poszłam wtedy na NFZ bo mi buc nawet karty ciąży nie założył. Ale chodzę na NFZ żeby robić sobie za free badania, a prywatnie chodzę na USG - ale już do innego lekarza się przepisałam. Powodzenia życzę.