« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari
nefretari

2014-07-01 14:54

|

Rozwój dziecka

Prosze o szczere uwagi i opinie

Mieszkamy w takiej miejscowosci, ze jak przychodzi zima to praktycznie zmuszeni jestesmy zeby wiekszosc czasu siedziec w domu. Wiadomo syn rosnie i chcialabym zeby mial kontakt z innymi dziecmi. Rozmawialismy z mezem o mozliwosci poslania go od wrzesnia do zlobka (bedzie mial wtedy 18mcy) dwa razy w tygodniu na 2-3h w ciagu dnia.
Boje sie jednak, ze bedzie za mlody aby powiedziec mi, jakby w razie cos nie tak bylo w zlobku. Nie ma przymusu zeby go oddawac bo jak wiadomo zaraz urodzi nam sie drugie dziecko i bede tak czy siak w domu.
I jeszcze jedno w razie jakby poslac to zaczac zanim corka sie urodzi czy dopiero po porodzie jak syn sie oswoi , ze mamy nowego osobnika w domu. Nie chce zeby poczul sie odrzucony.
Piszcie uwagi i opinie jak
Dzieki :*

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxito

Będziesz wiedziała kiedy będzie się działo coś złego, Twój synek nie będzie chciał chodzić do żłobka, nie będzie musiał Ci nic mówić.

Posłałam syna do żłobka jak miał 9 miesięcy, ani razu nie płakał. Uwielbia tam chodzić. Rano, jak go ubiorę to już stoi pod drzwiami i czeka, aż wyjdziemy. W żłobku biegnie pod drzwi swojej grupy i puka, a później wbiega i śladu nie ma. Jest bardzo zadowolony, lubi tam przebywać. Jak wracamy do domu to przychodzi i się przytula.

Na Twoim miejscu posłałabym dziecko do żłobka zanim urodzisz drugie. Do tego czasu zdąży przywyknąć i nie będzie myślał, że jest odtrącony.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari

Nie przypisujesz latki a z gory zakladasz, ze zadecydowalam o poslaniu po tonie mojej wypowiedzi? ;) Rita, no nie klei mi sie to. No i wlasnie nie zdecydowalam , mam glowe napuchnieta od myslenia jak wiadro, dlatego pytam bo targaja mna watpliwosci. Gdybym zadecydowala to wzielabym i poszlibysmy sie zapisac bez mrugniecia okiem . Latem , wiosna, czy nawet jesienia mozna wziac dziecko na spacer, do parku i nie ma problemu. Zima niestety jest gorzej, rodzina jest daleko, znajome maja juz starsze dzieci, jedyna rowiesnica jest corka znajomej ktora mieszka tez dosyc daleko i ma swoje sprawy na glowie na pewno nie bedziemy sie czesto spotykac. Dlatego o tym mysle, o kontakcie z innymi dziecmi. Poza tym ja pytam pod wzgledem rozwoju dziecka a Wy mi o chorobskach. Jak zlapalby cos przez 2h w zlobku to rownie dobrze moze zlapac w sklepie, w poczekalni do lekarza , czy na wyjezdzie do rodziny. Wiec w sumie nie zostaje mi nic innego jak go trzymac pod kloszem. Zreszta niewazne, po prostu ja o dupie a co niektore o zupie. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ancia415

a jest otawrty do innych ludzi?? chetnie idzie?? Lubi dzieci??  

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari

na razie jest synkiem Mamusi, jest wesoly usmiechniety ale trzyma sie mnie. Wiadomo jednak, ze jakbysmy go poslali to nie na gleboka wode tylko najpierw zapoznalby sie z otoczeniem, zobaczylibysmy jak sie tam czuje,  mam watpliwosci i sama nie wiem jak to ugryzc. Wiem , ze zima bedzie ciezko  4 scianach. Zreszta przyjdzie czas to zobaczymy. 

Dziekuje za wszystkie odpowiedzi, w szczegolnosci te pelne i na temat .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ancia415

warto sprobowac:):) powodzenia:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari

kiss

Twój komentarz