z tego co sie orientuje w Pl w miesjcowosci gdzie mieszkaja rodzice księza zycza sobie 500zl za pogrzeb .

u mnie jest stawka podobnie jak za ślub czyli pewnie coś ok.600-700zł dla księdza... nie co łaska... ;/

Znam sytuacje w ktorej starsza kobieta na emeryturze chowala swojego meza, najpierw miedzy nia a ksiedzem odbyla sie dyskusja ze nie powinien go w ogole pochowac bo np w 2008 nie otworzyli drzwi jak ksiadz chodzi po koledzie, a jak juz otwierali to dawali za malo pieniedzy!!! Babcia powiedziala ze nie da rady zaplacic bo ma grosze emerytury, jest schorowana, potrzebuje na leki a teraz na to wszystko zostala sama... ten stary ch** powiedzial jej ze jak nie zaplaci to nie pochowa i koniec! Wziela kredyt i dziadka pochowala... Niecierpie wiekszosci z tych zasrancow! Ufff az mi cisnienie skoczylo...

100-200ZŁ

Z tego co sie orientuje proboszcz w mojej parafii bierze 10% tego co ZUS wyplaca. Dla mnie powiedzenie "co łaska" w zaden sposob nie odnosi sie do tego, co ksieza wymyslaja. I tak na mszy zbierane sa pieniadze na tzw "msze popogrzebowa" a i tak owych mszy nie ma az tyle co do zebranej kwoty. Pan Jezus chodzil w sandalach i suvenirow nie przyjmowal.

Kwestia jest taka, ze ogolnie nie powinno sie dawac, ale nie daj to Ci fuszerke odwali ... ile laska 300 zl hehehe ;)

300-400 max

u nas proboszcz 1200 ślub 600 pogrzeb, wisielca za 1000. ale proboszcz już też nie żyje, zmarło mu się 2 tyg temu. za pogrzeb dałabym max 200 zł

7lat temu ksiadz wziął od nas 400zl za pogrzeb taty....i troche sie skrzywił ze nie dalismy mu "premi"

Oczywiście bym dała, ale ile? Nie wiem. Pewnie tyle, ile by sobie zażyczył, ale na dzień dzisiejszy nawet nie mam pojęcia ile się daje w mojej parafii. Myślę, że 300 zł by to nie przekroczyło, aczkolwiek mogę się mylić.