U mnie są dwa kościoły, w zasadzie dwie parafie i sprawa wyglada tak, ze w tej która jest bliżej mnie jest normalny cennik (za sakramenty, za normalne msze, za wizytę u chorego) i tutaj pogrzeb kosztuje 800-1200zł w zależności od miejsca pochówku (taniej jesli na cmentarzu parafialnym a drożej jeśli na innym); natomiast w tej drugiej parafi obowiązuje zasada, że za sakramenty się nie płaci a jeśli ktoś chce dać ofiarę to tylko na oprawę mszy. Ja tam robiłam wszystkie chrzty, roczki, pogrzeb taty i coroczną mszę rocznicową za tatę i oprócz pogrzebu dawałam zawsze 50zł a za pogrzeb 100zł ale tylko dlatego, że tata miał mszę w kościele a ceremonie pogrzebową na cmentarzu w innej dzielnicy a ksiądz się uparł, że pojedzie razem z ministrantami swoim samochodem.

50 - 100 zł. U nas ksiądz mówi, że nie trzeba dawać wcale ale nasz kościół jest w takim stanie, że i tak ktoś coś zawsze da... No i dzięki temu wreszcie wyremontowali schody. Ale słyszałam też, że niektórzy księża mają nawet "cennik usług" O.o a to już jest chore...

u nas ksiądz ma cennik pogrzeb kosztuje 1000zł

300 zł

200 zł

u nas bez pieniędzy raczej nikogo by nie pochował. ;]

pewnie jakoś 100 zł bym dała, o ile sam by nie określił kwoty, bo i takie przypadki są z tego co wiem

w mojej parafi w kancelari jest z już cennik wystawiony co i za ile. wstyd po prostu.