U nas czesne zawsze jest stale nie ważne czy dziecko chodzi czy nie. Ale za kazda nieobecnisx jest odliczana stawka zywieniowa. I nie wazne czu nie ma jej 1 dzień czy tydzień

U nas trzeba zadzwonic rano I zglosic ze dziecka nie bedzie.

U nas jest obojętne czy jeden dzień czy trzy. Odbijamy kartę, z tego odczytują ile było nieobecności.

U nas się płaci bez względu na liczbę nie/obecności.

Dla mnie przedszkole to jedna wielka ściema i zdzierstwo. Były miesiące pełne kiedy córka chodziła- płaciliśmy 27zl za obiady. Teraz nie chodzi polowe miesiąca i 90zł. Mi się wydaje, ze oni nie odliczają tego tak jak powinni. A dodatkowe godziny tez mi się nie chce wierzyć, ze piszą tak jak powinni. U nich przyjdziesz za 5 ósma to tak jakbyś na 7 dziecko zawiozła. Doliczają godzinę. Juz nie maja na czym zarabiać. Naprawdę...

U nas mamy obecnosc liczona karta magnetyczna w przedszkolu publ. I odliczaja kazdy dzien a nawet posilek jesli dziecko wyszlo wczesniej i niw jadlo obiadu lub podwieczorku ...place dokladnie za tyle posilkow ile jadl..jak siw zdarzy ze np zostanie dluzej i zje podwieczorek ktorego niema w planie to po prostu go doliczaja. Takze niema mozliwosci zeby u nas zle odliczyli..

Płacimy po "przechodzonym" miesiacu czyli z dołu za tyle ile Ala była obecna. Do 8.00 rano musze telefonicznie (sms) zgłośic nieobecnośc dziecka, zeby nie płącić za posiłki ( obiad i podwieczorek) w danym dniu. Jesli zgłosze dnia poprzedniego nie płacę rowniez za śniadania. U Adasia była podobna sytuacja, ale pątnośc była z góry, więć przy zgłoszeniu z dziecka nie bedzie odliczano nam w następnym miesiacu. Nie wazne ile dni dziecka nie było.