« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
giulianna
giulianna

2012-06-28 15:44

|

Poród i Połóg

Przygnębienie poporodowe ..

Słyszałam,że dotyka ponad50% kobiet.. dla przykładu mam koleżankę, która urodziła 2 tyg temu i przez tydzień non stop płakała..Wiem,że te wszystkie hormony wtedy szukają ujścia, ale czy można sobie w jakiś sposób z tym radzić?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
derya2124

tez beczalam:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

wgłebiłam się w temat i znalazłam to:

To, czy kobieta będzie mieć depresję poporodową zależy od czynników biologicznych, psychologicznych oraz od relacji z partnerem.


Czynniki wystąpienia depresji poporodowej:


- Wcześniejsze występowanie depresji, rozdrażnienia, ataków paniki, obsesyjnych myśli lub zachowań, obłęd.
- Występowanie depresji u członków rodziny (matki, siostry, ojca itp).
- Konflikty z partnerem.
- Niska pewność siebie, brak wiary w siebie jako rodzica.
- Zachowywanie się jak dziecko, niedorozwój, niepełnosprawność.
- Samotny rodzic lub partner daleko od domu.
- Brak wsparcia ze strony partnera.
- Syndrom superkobiety.
- Przemoc psychiczna wobec ciężarnej.
- Ryzyko hormonalne (problemy z tarczycą, zaburzenia równowagi, zespół napięcia miesiączkowego).
- Brak pracy lub niskie zarobki, brak pomocy ze strony rodziny i pomocy socjalnej.
- Przyjmowanie leków.
- Śmierć któregoś z rodziców w dzieciństwie lub w wieku dojrzewania.
- Przyzwyczajenie do spędzania większości czasu poza domem.
no to ja mam większośc z tych podpunktów , mam nadzieje,że nie zrobie krzywdy maluszkowi :(( nie chce tego!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Ja wychodze z zalozenia,ze to jest kwestia nastawienia., Zyjemy w czasch gdzie wszystko ma swoja nazwe, czasem nie adekwatna to danej jednostki.

Nie wiem nie przechodzilam czegos takiego, ale jedno co wiem, ze bylam bardzo pozytywnie nastawiona do wszystkiego ;)